Wczorajszy dzien nalezal do milych i bardzo udanych,mnie tylko wypuscic na zakupy....Kupilam sukienke,wybitnie na lato ,mogla byc bardziej kolorowa,ale rodzaj materialu jest z takich lejacych sie i bardzo zwiebnych,na upal jest fajna i troszke nawet elegancka.Dzisiaj poszlam w niej ,zaprosic kolezanke na babski dzien ,robie go w sobote,bedzie nas 3 niewiasty,rozpoczynamy go o 10 -tej rano albo w poludnie jak komu pasuje,dla mnie to rano,napewno skonczymy go okolo godziny 23,jak zwykle.Zakupy poczynione,plan zywieniowy ustalony,trunki maszeruja do lodowki.Nic dodac nic ujac.Ale dalej wracam do wczorajszego dnia.Kupilam buty,nawet dwie pary,ale nie takie jakie chcialam,pojechalam po eleganckie sandalki,mialy byc czarne,Ja mam zawsze problemy kupic buty,buty musza byc jak dla mnie stabilne,bo Ja mam problemy z biodrami,i tez chwilami trace rownowage,mialy byc nie za wysokie,pozatym wiele razy mialam polamany maly palec i on odstaje od calosci,wiec kupic sandaly to nie latwa sprawa.Pozatym nie mialy sie slizgac na parkiecie,bo mam isc w nich na impreze 25 -cio lecia slubu.Wsumie kupilam biale sandalki,bo one najlepiej mi lezaly na nogach,jeszcze kupilam torebke ,zeby pasowala do tych butow.Kupilam,tez czarne mokasyny do biegania.Nie taki byl moj plan,bo ja kupilam niedawno buty w ktorych mialabym isc na te 25-cio lecie,ale poszlam w nich na zakonczenie szkoly u mojego syna,i okazaly sie za wysokie,bardzo bolaby mnie biodra,wiec stwierdzilam ,ze nie dam rady miec je na nogach przez cala noc,choc one nie waza nic,nie mowiac ,ze to buty z tej drozszej polki.Kiedy juz kupilam ,to co mialam kupic,zadzwonilam do syna,ze zapraszam go na obiad,bo zakupy robilam w tym miescie ,gdzie on mieszka,nie minelo 15 minut,juz byl przy mnie,on porusza sie rowerem.Dania to rowerowy kraj.Dzien ten zaliczam naprawde do udanych,w domu bylam okolo 19.30
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mefisto56
11 lipca 2013, 17:44Witaj Arizonko!!! Zakupki też bardzo lubię, bo one zaw sie poprawiają nam humor. Mnie też często się zdarza, że kupię coś innego niż panowałam. Ważne żebyś się dobrze bawiła na babskim wieczorku, tego Ci życzę. Serdeczne pozdrawiam Krystyna
Irminkaaa
11 lipca 2013, 16:12My kobitki tak mamy... Tylko wypuścić nas na zakupy to zwalimy do domu na wieczór i na dodatek z całymi siatami nieplanowanych rzeczy:) Pozdrawiam:)