Moi drodzy ida swieta i tego sie nie ukryc,ale tez nie da sie ukryc, ze bardzo dlugo nie robilam,zadnego wpisu do mojego pamietnika,ale poprostu tak wyszlo,napewno chcielibyscie wiedziec jak tam z moja waga.Czyli jest dobrze i zle,napewno nie jest tak jak Ja bym sobie tego zyczyla.Schudlam i przytylam i znowu schudlam,i pare kilo przytylam.Nic nie ma bez ciaglej pracy nad soba,co sobie czlowiek troche odpusci,to zaraz ma to na brzuchu albo na tylku.Bardzo trudno jest sie odchudzac jak ma sie cos na glowie, obojetnie co czy to problemy zdrowotne,rodzinne czy jakie kolwiek inne,to nie zawsze idzie w parze.Moze wielu z Was ma inne zdanie na ten temat,wydaje mi sie tez ,ze latwiej schudnac,jak ma sie pomoc ze strony rodziny.Napewno,chce zgubic dodatkowe kilogramy,jak Wy wszyscy,jednemu przychodzi to latwiej innemu trudniej,najwazniejsze to zeby robic cos w tym kierunku.Pozdrawiam wszystkich .Do uslyszenia
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
alex156
18 listopada 2012, 22:36Najważniejsze to jest to, żeby wystartować z tą dietą, a nie tylko o niej mówić :) Pozdrawiam
EwaChodakowskaTest
18 listopada 2012, 22:27wiem cos o tym:)to co siedzi w głowie ma ogromny wpływ na dietę i nie tylko. ja jestem osoba ktora zajada smutki:))a bylo tego ostatnio ale teraz szukam pozytywnych stron i walcze:))zycze wytrwalosci w dazeniu do celu i cieplutko pozdrawiam