No powiem Wam, że nigdy chyba tyle nie pracowałam, jak teraz. Codziennie siedzę po kilka godzin przed kompem i piszę, piszę, piszę. Ale nie zapominam o zdrowym odżywianiu i ruchu. Wczoraj byłam pobiegać i dzisiaj też planuję, a jak wieczorem mi nie wyjdzie to jutro rano wybiorę się na krótką przebieżkę. Powiem Wam, że nawet to polubiłam. Słuchawki na uszy i ja sama ze swoimi myślami i wyzwaniami. I daję radę :)
Przeszłam jednak od razu na drugi tydzień. Dla mnie też jest dość łatwy, ale jednak nie tak jak bieg przez jedną minutę. Także jestem zadowolona :D Jak tylko się u mnie remont skończy i odzyskam swoją podłogę to chyba jeszcze dodam trening z gwiazdami Ewki :)
Co do diety to idzie naprawdę spoko. Staram się jeść racjonalnie i różnorodnie i przede wszystkim w równych odstępach. Jedyne potknięcie to była sobota i urodziny koleżanki, a tam wiadomo alkohol, różne pyszności i na pewno dużo za dużo, ale najważniejsze, że zabawa była udana :D
Kochane kończę już i wracam do pisania. Trzymajcie się ciepło! :*
MyWorldAndMe
16 lipca 2013, 14:53Kochana czyli jednym słowem wszystko idzie Ci jak po masełku:D tak trzymaj!aż miło się coś takiego czyta!a jak to motywuje!:)))
Catalunya
16 lipca 2013, 12:42konsekwencja działa cuda i nwet weekendowe wpadki jej nie zaprzepaszczą :) Szczerze, uważam że Gehwol jest lepszy niż Scholl - szczególnie ten krem regenerujący pięty - jestem bardzo zadowolona z efektów :) Pozdrawiam i trzymam kciuki za ruch, ruch, ruch i pisanie :)
Kamila112
15 lipca 2013, 19:52Powodzenia :)
AtomowaKluska
15 lipca 2013, 13:00racjonalne jedzonko i ruch! czyli przepis na sukces :D mam nadzieje, ze niedługo spotkamy sie na jakimś biegu ulicznym :D
Caatty18
15 lipca 2013, 11:32Kochana ćwiczenia dadzą Ci siłę !:)