Ile mnie tu nie było? Mam wrażenie, że chyba z miliard lat. Wy już pewnie pochudłyście pięknie na wiosnę i tylko ja się będę toczyć przez świat, jak taka kulka śniegu, co to się jakoś roztopić nie może. Nie wracam jeszcze na stałe, nadal u mnie jest chaos, harmider i inne klęski, ale powoli uporządkowuję sobie wszystko i ogarniam wszystko wokół siebie.
Przez ten czas co mnie tu nie było, nie było też diety i ćwiczeń. Na pewno wróciłam do wagi powyżej 80 kg (o zgrozo!!!). No ale nie mam się czemu dziwić, stres zajadałam przede wszystkim słodyczami i dużą ilością jedzenia, a ruch ograniczyłam do zera :( Ale powoli już mnie to nudzi, źle się czuję bez ćwiczeń, organizm domaga się witamin. Także czas się ogarnąć i wrócić do gry. Jakie plany? Cóż, będę się powtarzać po raz setny, ale wierzę, że regularne zdrowe jedzenie, unikanie słodyczy i ruch to droga do sukcesu :)
Pewnie nie będę pisać codziennie, bo praca, szkoła, mgr i inne sprawy zajmują mi teraz naprawdę dużo czasu, a chcę jeszcze znaleźć czas na ćwiczenia i przygotowywanie zdrowych posiłków :) Więc proszę Was, wybaczcie jeśli nie będę pisać zawsze, albo komentować, co się u Was dzieje. Naprawdę bym bardzo chciała u każdej z Was zostawić jakiś ślad, ale wiecie jak to jest :)
Kończę Kochane, mam nadzieję, że nie mimo wszystko nie zapomniałyście o mnie. A może? Mam nadzieję, że będziecie wspierać :)
Przesyłam słoneczne pozdrowienia!
Widzicie za oknem to co ja? Niebieskie niebo, słońce???? Czy tylko ja mam zwidy?
Kończę Kochane, mam nadzieję, że nie mimo wszystko nie zapomniałyście o mnie. A może? Mam nadzieję, że będziecie wspierać :)
Przesyłam słoneczne pozdrowienia!
Widzicie za oknem to co ja? Niebieskie niebo, słońce???? Czy tylko ja mam zwidy?
MyWLJourney
15 marca 2013, 18:10Oczywiscie ze Cie pamietam! ^.^ W sumie to nasze historie sa podobne - tez miala przerwe i w Vitalii i w dbaniu o siebie... :-/ tez wydaje mi sie ze jestem mniej wiecej w punckie wyjscia +/- (narazie sie nie waze...) no ale, tak samo jak i Ty WRACAM! Tym razem nam sie uda!! :)
MyWorldAndMe
14 marca 2013, 22:15Kochana no heloł ja Ciebie ciągle pamiętam i chyba najlepszym dowodem na to jest to ile już razem jesteśmy razem w znajomych no!:)to ta jest z reguły (choć u mnie ostatnio tak niej est ufff:D)że jak się jest mało na vi to jednocześnie się jest na bakier z dietą i aktywnością,ale Ty dzielnie do Nas wracasz i walcz mi pięknie!:*
etcetera5891
14 marca 2013, 13:37U mnie zima, mróz trzyma. Ja ost dużo cwicze. Nie pozwalam sobie na więcej niż 2 dni odpoczynku. Jak się człowiek zmeczy to jest szczęśliwy... Rozumiem cię, też rzadko robię wpisy, bo czas wolę poświęcić na aktywność... Ale staram się zaglądać do vitalijek... Wracaj do walki. Trzymam kciuki
Catalunya
14 marca 2013, 13:23U Nas też jest tak jakoś słonecznie :) super, że się odezwałaś ... mniej fajnie, że w takim humorku dziwnym; mam nadzieję, że pogoda dołoży wszelkich starań, aby rozweselić Twoją smutną minę i dać trochę energii do działania.
AtomowaKluska
14 marca 2013, 12:25nie wiem czy zwidy, ale u mnie szaro buro i snieg pada ;) faktycznie długo cie nie było! ale dobrze ze juz jestes:)
MademoiselleCatherina
14 marca 2013, 12:23no jasne, że pamiętamy!!! :-) Cieszę się, że do nas wróciłaś, ja od końca grudnia znów na nowo walczę dalej, małymi kroczkami, ale do przodu. Tym razem mam zamiar to doprowadzić do końca...i mam nadzieję, że Ty również!!! :-) Powodzenia