Dzisiaj miałam okazję wybawić się za wszystkie czasy na placu zabaw z dzieciakami :D ale było śmiechu!! Były zjeżdżalnie, huśtawki i inne bajery. Mimo chłodu i wiatru humor dopisywał :D
A Wam jak minął początek tygodnia?
Menu:
Śniadanie:
07:00 - owsianka (pół szklanki płatków owsianych, szklanka mleka 2,0%, garść rodzynek) + czarna herbata
II Śniadanie:
11:15 - kanapka (dwie kromki chleba razowego, plasterek drobiowej wędliny, liść sałaty, rzodkiewka, kilka plastrów ogórka, cienka warstwa masła)
12:00 - jabłko + czarna herbata
Obiad:
14:30 - dwie łyżki zupy pomidorowej z kluseczkami
Podwieczorek:
17:40 - jabłko, kubek zupy pomidorowej
Kolacja:
19:30 - pół udka kurczaka (duszonego), pół puszki tuńczyka w sosie własnym. + melisa
Płyny: 2x czarna herbata, melisa, woda 1,5 l.
sprezyna77
27 marca 2012, 22:162 łyżki zupy na obiad...wyczyn :) ja mam plac zabaw non stop, ale rozumiem radość :)
Marzena.gliwice
27 marca 2012, 17:39ja też lubię poczuć się jak dziecko i plac zabaw sprawia mi wielką frajdę ;p a co do programu to znajdziesz go pod tym linkiem: https://vitalia.pl/mam-15-lat-i-waze-200-kilo,11124,film.html "mam 15 lat i ważę 200 kilo"
Iwantthissobadly
27 marca 2012, 14:25oszz jak fajnie;D
Malinaa69
26 marca 2012, 20:47oo zazdroszczę, uwielbiam place zabaw :D a wyjeżdżam do Hiszpanii, generalnie Barcelona, ale po drodze też kilka miast we Francji i w drodze powrotnej Monako ;)