Dietę trzymam bez trudu. Motywacja wysoka. Waga nadal spada. Dziś znowu 20 dkg. To niedużo ale tygodniowo ponad kilogram. Wyglądam na 95 kg jak na zbawienie. Może już wtedy zacznę ćwiczyć jogę. To trochę zależy też od pogody. Ćwiczę na podłodze, a od podłogi w mrozy strasznie ciągnie. Takie są uroki mieszkania w starym, nieremontowanym dawno domu. Podłoga jest drewniana, deski się rozeszły, a pod podłogą wiatr hula. Remontu robić nie zamierzam. Jak się wkurzę kupię gumolit. Paneli nie cierpię, bo trzeba o nie dbać, a ja nie mam zamiaru się wysilać. Poza tym to imitacja. Nie znoszę jak coś udaje co innego. Gumolit jest sztuczny i nikogo nie mami. Podobnie nie trawię sztucznych kwiatów, sztucznego futra, sztucznej skóry. Aczkolwiek te ostatnie toleruję, bo los zwierząt dla mnie jest ważniejszy od wszelkich uprzedzeń.
Dzisiejsze menu: kotlety z soi, fasola czerwona, ziemniak, sałatka z papryki, cebuli, jajek, tuńczyka, ogórka kiszonego, fasoli czerwonej z dodatkiem jogurtu i musztardy.
Miłość to pełne zaakceptowanie drugiej osoby, niezależnie od różnych szczegółowych aspektów. - Otto Flake
mada2307
16 stycznia 2017, 21:34Masz rację, sztuczne panele to nie to, lepsza stara podłoga. Tylko szkoda, ze zimna;)
araksol
16 stycznia 2017, 21:58ano właśnie...
brugmansja
16 stycznia 2017, 21:10Joga jest dość wymagająca. oczywiście wszystkie asany wykonuje się tylko na tyle, na ile pozwala ruchomość stawów, ale mimo wszystko ćwiczenia nie są łatwe. Ja ostatnio postawiłam na ćwiczenia zwiększające siłę mięśni plus cardio.
araksol
16 stycznia 2017, 21:26ja nie mogę siłowych.Joga i tai chi albo rehabilitacyjne na kręgosłup
brugmansja
19 stycznia 2017, 17:39Na kręgosłup też robię. Kupiłam sobie płytę DVD wraz z książeczką: "Ćwiczenia usprawniające kręgosłup" autorstwa Stanisława Szabuniewicza, Aleksandry Orlikowskiej i Wiesława Niesłuchowskiego. Polecam.
takaja27
16 stycznia 2017, 14:45Po tym menu to chyba jeszcze wiecej wiatrow bedziesz miala w domu :D Ja panele uwielbiam bo sa schludne i nowoczesne, mieszkanie wyglada czysto. Najładniejsze szare
araksol
16 stycznia 2017, 14:49ja nie lubię stylu nowoczesnego. Kocham styl rustykalny i eklektyczny czyli antyki plus meble sosnowe. Teraz jednak mam wnętrze skromne urządzone...
gilda1969
16 stycznia 2017, 12:08Zimna podłoga, oj znam temat, w Maym Białym Domku mieliśmy ten problem i położyliśmy na nią wykładzinę dywanową, a na to jeszcze dywan i się ociepliło. Wiem, że u Ciebie dywany nie bardzo, ze względu na koty, ale gumolity będzie łatwo utrzymać w czystości. Spadek po 20 dkg. dziennie to duży spadek, szczególnie, jak jest systematyczny, to wszystko idzie dobrze. I niech idzie:))
araksol
16 stycznia 2017, 12:20chyba jednak ten gumolit położę choć desek mi szkoda zakrywać, bo ładne są...:)
gilda1969
16 stycznia 2017, 12:40Jest to najprostsze rozwiązanie na pewno, a i tak trochę z roboty z tym będziesz mieć, meble powynosić, no ale nic się nie da bez włożenia w to jakiejś pracy:))
araksol
16 stycznia 2017, 12:42ano tak to jest...Praca to podstawa :)
Alianna
16 stycznia 2017, 10:49Działaj, działaj :-). Ja jednak od gumolitu wolę panele. Pozdrawiam :-)
araksol
16 stycznia 2017, 11:02muszę wyjścia nie ma...:)
iesz4
16 stycznia 2017, 09:50Aga fakt też nie lubię paneli ale jeżeli wiatr tak hula to właśnie je bym założyła bo pod spód daje się taką piankę co uszczelnia. Panele na pewno wytrzymają dłużej niż gumolit nawet jeżeli nie dba się o nie. Mam w jednym pokoju więc wiem co mówię.Też ich nie lubię ale od nich jest dużo cieplej. Jeżeli gumolit to taki na filcu też będzie zdecydowanie cieplej. Pod podłogę możesz wpuścić piankę Ja tak zrobiłam na przedpokoju. Nawierca się małe otwory i wpuszcza się piankę i od razu zatyka kołeczkiem drewnianym wielkości wiertła. Trzymam kciuki za Twoje 95
araksol
16 stycznia 2017, 10:37pomyślę o tej piance albo o gumolicie na podkładzie. A ile kosztuje to wpuszczanie pianki? Gdzie szukać firm?
iesz4
16 stycznia 2017, 10:58U mnie to stolarz robił. Piankę kupowałam najtańszą chyba 10 puszka,Przedpokój mój ma 20 m. kwadratowych.To można też samemu zrobić tylko trzeba wiertarkę z wiertłem nr chyba 6 i kołki meblowe o tym samym numerze. Wykorzystaj do tego Sebastiana wydaje się,że by to ogarnął.
araksol
16 stycznia 2017, 11:01a ile Ci tych puszek poszło? Nie wiem jakie to wydajne .U mnie są legary na 20 cm i piasek
iesz4
16 stycznia 2017, 12:06Nie pamiętam dokładnie chyba 3-4 puszki. To jest bardzo wydajne. Poszperaj w internecie na ten temat,wydaje się że cośś można będzie o tym znaleźć. Lub wpisz - jak uszczelnić podłogi pod deskami czy coś w tym rodzaju.
araksol
16 stycznia 2017, 12:08dobrze..dzięki