dzis 5 dzien diety norweskiej i ostatni, pierwsze 2 dni byly normalne, jednak od 3 dnia zaczelo sie oslabienie, czasem zawroty glowy i utrzymuja sie do dzis. Tak wiec od jutra koniec. Na wadze troche ubylo, ale znajac zycie szybko wroci ;)
Podsumowanie? Diety cud nie sa dla mnie, moj organizm jest za slaby i brak mu witamin. Jesli mam schudnac 5kg w 14dni i ledwo chodzic to wole chudnac 3 miesiace i byc pelna energii :) Plusy diety? przekonalam sie ze mozna najesc sie warzywami, nie ciagnie mnie do slodyczy, chyba bede jesc raz w tygodniu, salatka owocowa jest fajnym pomyslem na II sniadanie, przypomnialam sobie jak bardzo lubie marchewke, nauczylam sie pic kawe bez cukru i mleka ;)
Czas przejsc do kolejnego etapu... dieta 5:2 + zdrowe odzywianie, 4 posilki dziennie, max 1500kcal + od jutra cwiczenia z ksiazka Natalii Gacki ;)
Aprikela
29 września 2015, 11:42to racja :) i tak nie wierzylam ze moge jakos super schudnac w 2 tygodnie, ale skoro zle samopoczucie to koniec eksperymentu , lepiej jesc normalnie i miec sile na cwiczenia :D
spelnioneMarzenie
29 września 2015, 06:44chociaz czlowiek sie czegos uczy ;-)