Niby dobrze jest, bo mam zapał, mam motywację i chce mi się odchudzać. Ale kiedy zaczynam ograniczać kalorie do 1000 dziennie zaczyna się dziać ze mną coś dziwnego: jestem śpiąca, rozdrażniona gorzej niż przed miesiączką i na dodatek jest mi straszliwie zimno.
Wczoraj tak fatalnie się z tym czułam, że żeby jakoś funkcjonować zjadłam dodatkowe ilości. Chyba jednak muszę zwiększyć ilość kalorii, bo inaczej nic z tego nie będzie. Spróbuję z 1400 kcal - może nie będę mieć takich efektów ubocznych....:)
doomka
25 kwietnia 2009, 07:53Bardzo, bardzo, bardzo ci dziękuję za pomoc, dałaś mi cenną radę. Dozgonna wdzięczność. Co do kalori to spokojnie możesz zwiększyć do 1200. A ja też tak miałam na początku, organizm nieźle się buntował, ale to trzeba przeżyć i trwać. Innej rady nie ma. Przynajmniej odechciewa się potem odpuszczenia diety, skoro powrót nas tyle kosztuje.
asyku
24 kwietnia 2009, 21:13dziękuje za miłe słowa.Tobie też się uda ...zobaczysz!!!Pomału ,a do celu!!!buziaki na weekend<img src=http://gify.klimacik.pl/mini/1854.gif>
b00czerka
24 kwietnia 2009, 20:52przyszlam zobaczyc co zjadlas :)
magda0504
24 kwietnia 2009, 20:00aż tak bardzo:))) tylko troszeczkę teraz muszę, żeby znowu wpaść na właściwe tory:)) co to za suplement????
b00czerka
24 kwietnia 2009, 14:59To ze sie tak czujesz,znaczy,ze zle jesz.Nie patrz na kalorie,bo to bledne kolo.Napisz o ktorej godzinie i co zjadlas.Tylko szczerze:)