Wstyd mi , naprawdę , wstyd mi za siebie ....
Otóż...
Zamiast odnotować spadek wagi , jest 1,5 kg na plus w dwa tygodnie.... z hańbiłam się i jest mi z tym teraz bardzo źle....
Jak wcześniej pisałam siostra wróciła z Belgii , przywiozła mnóstwo przepysznych słodyczy , a ja taka głupia nie umiałam się pohamować i przestać , a teraz są tego efekty.....
no cóż teraz muszę się wziąć za siebie i odpracować ...mam nadzieję że się uda... trzymajcie za mnie kciuki....
Głupia byłam i teraz to rozumiem...
chciała bym schować się w mysią dziurę....zawiodłam samą siebie....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Whispers
26 września 2012, 20:37Dodam jeszcze, że jakby nie patrzeć, słodycze to mi wyszły dziś bokiem, nie spojrzę na nie minimum przez miesiąc.....
Whispers
26 września 2012, 20:35I czym się przejmujesz? Ja miałam rano 61 a teraz 65 kg (miałam mega napad na jedzenie, a teraz mi nie dobrze) czuję się z tym fatalnie.... No ale cóż zrobić, to nowa lekcja, która pokazuje, że trzeba dalej walczyć.