a ja jakoś od rana mam dobry humor, może taki cały tydzień będzie jak w poniedziałek dobrze się zaczął....
a weekend zleciał.....były małe grzeszki...troszkę ciasta , lody w czekoladzie z migdałami , (wczoraj z mężem byliśmy....)......
a i może też mam dobry humor bo waga dziś rano pokazała 61, 3kg , 400g w dół niedużo a cieszy.....mój mały sukces....
moja siostra za jakieś dwa tygodnie wraca z Belgii muszę się postarać troszkę bardziej ,nie widziałyśmy się 2 miesiące....miłego dzionka....
roogirl
10 września 2012, 12:49Gratuluję spadku :) Pzdr!
Hani90
10 września 2012, 12:39Powodzenia;) a amłe grzeszki tez są potrzebne;p podkrecą metabolizm:P