Witajcie :)
Dzisiaj mój 3 dzień :). Oby tym razem była to szczęśliwa trójka :). Jak już pisałam wcześniej- miałam "szczęście" do tej liczby...
Wczoraj dzień minął szybko. Dieta-1760 kcal. Byłam kuszona domowymi faworkami, piernikiem i czekoladą, ale nie uległam, trzymałam się tego co miałam rozpisane w jadłospisie, ha!!!!!!!!!!, ależ jestem z siebie dumna :D.
A jak u Was? Jak żyjecie?
Miłej niedzieli :)
Pozdrawiam
dilmah78
25 stycznia 2016, 08:45Super, ja zaczynam od dzisiaj, niestety waga z paska nie aktualna, na wadze 105,4 kg. Taki urok okresu świąteczno noworocznego. Czuję się z tą wagą źle. Będę zaglądać i trzymam kciuki.
Anulka_M
24 stycznia 2016, 17:36Dziękuję za wspaniałe rady,wezmę je pod uwagę :) Jadłospis wraz z wartością energetyczną obliczona mam przez dietetyka :), więc tego się trzymam :) Póki co jest dobrze, głodna nie chodzę :). Poza tym posiłki są jak dla mnie nawet za duże, u mnie problemem było/ jest... wieczorne łakomstwo na słodycze, ale na razie bronię się przed tym :) Pozdrowionka :)
AnnaBella28
24 stycznia 2016, 12:23Hejka.. Nie chcę Cię urazić ani nic w tym stylu, ale wydaje mi się, że przy twojej wadzie na początku to min 2000 kcal powinno być... Nie chodź głodna, bo nie wytrzymasz. Jeśli zjesz więcej to się nie poddawaj tylko na przykład idź na szybki masz na 30 min. I do przodu... Ja przy moich różnych założeniach z jedzeniem często rzucałam się na czekoladę na przykład. Wtedy szłam biegać i wszystko było ok.. Powodzenia :)