Cześć wszystkim:)
Nie było mnie tu miesiąc. Starałam się do was zaglądać, ale różnie z tym bywało. Nic ciekawego się nie wydarzyło przez ten miesiąc. Właśnie skończył mi się urlop-trochę odpoczęłam. Byłam u rodziców-pojeździłam na rowerze, pochodziłam po naszych górkach i ogólnie się wyluzowałam:)
Odnośnie mojego odchudzania, to w sumie od jakiegoś czasu go nie ma...:( Nie jest tak, że nic nie robię. Staram się jeść w miarę zdrowo, ale niestety wpadek bywa sporo. Co do ćwiczeń, to jest ich niewiele. Waga na pewno jest wyższa od tej na pasku, ale na razie nie chcę się dołować i poczekam jeszcze kilka dni z ważeniem i mierzeniem.
Wiem, że zawaliłam-z resztą kolejny raz. Mam nadzieję, że tym razem mi się uda. Motywację mam silną, bo do mojego ślubu coraz mniej czasu, a nadbagaż duży. Co prawda do czerwca jest jeszcze trochę czasu, ale wiadomo, że czas leci szybko, a po drodze pewnie będą jeszcze jakieś potknięcia... Muszę tylko znaleźć w sobie więcej silnej woli i chęci.
Tym razem musi się udać:)
Buziaki dla Was:)
sectet
28 sierpnia 2013, 09:35Ten okres wakacyjny jest zawsze najgorszy, ale weź się w garść i działaj!!!!Na pewno CI się uda zgubić zbędne kilogramy do czerwca Zepnij poślady i do dzieła!!!!!
annna1978
27 sierpnia 2013, 20:42ani się obejrzysz będzie czerwiec:))