Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 39 i 40.


Cześć wszystkim

Jakoś mi brakuje czasu na zrobienie porządnego wpisu:( Uczelnia, praca, dom, obowiązki... Szkoda, że doba nie jest dłuższa... Ewentualnie przydałby się czasowstrzymywacz albo czasorozciągacz... :) No ale cóż-jakoś trzeba sobie radzić:)

Jeśli chodzi o moją walkę, to się nie poddaję:) Może i nie ćwiczę ostatnio za dużo, ale jestem w ciągłym ruchu:) Nie będę pisać, co jadłam dziś i wczoraj, bo nie mam na to czasu ani siły, a poza tym, to niezbyt pamiętam... Powiem tylko, że staram się dzielnie trzymać-nie podjadam i jem zdrowo. Tylko czasami się jakieś grzeszki zdarzą...:)

Mam nadzieję, że ten zwariowany okres szybko się skończy i będę miała więcej czasu na ćwiczenia... I więcej czasu dla Was:)

TRZYMAJCIE SIĘ MOJE KOCHANE:)
  • kasiakasia71

    kasiakasia71

    1 grudnia 2012, 21:04

    Nie jest źle i tak uważam że często tu jesteś.Tak trzymaj:)

  • KaVes

    KaVes

    1 grudnia 2012, 09:07

    a co do czasu to też nie mam go kompletnie ;/

  • KaVes

    KaVes

    1 grudnia 2012, 09:06

    Ja już spokojnie przyznaję się że zdazy mi sie batonik jakiś, bo taka prawda że nie zaszkodzi mi 1 batonik na tydzien ;p a i jakas mała radość jest, ale też i myśl że sama sobie na to pozwalam bez wyrzutó sumienia ;)

  • jamay

    jamay

    30 listopada 2012, 23:44

    To jesteś na tym etapie co ja. Ja ostatnio też marudziłam, że przydałby się doborozciągacz ;)

  • Effta

    Effta

    30 listopada 2012, 23:19

    Jak znajdziesz ten czasowstrzymywacz albo czasorozciągacz daj znać, oddam za to każde pieniądze ;) Kochana, grunt że się trzymasz i że jesteś z siebie zadowolona :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.