1) moją motywacją niestety ale został facet. Nazwijmy go Kolegą :p. No to ów ten oto kolega nie jest ani ładny ani jakiś nie wiem fenomenalny. To zwykły niczym wyróżniający się facet który ma wadę - boi się związków. -.- . Tacy są niestety najgorsi ponieważ nie są szablonowi. Ale z drugiej strony jeżeli facet byłby szablonowy i przewidywalny byłby poprostu nudny a to też źle ;p. Trzeba trochę czasu. Nie mówię że jestem dorosła ale jednak mamy po 20 lat a to już nie wygląda tak kolorowo i szybko jak za czasów liceum
2) Pracuje a co za tym idzie zarabiam :D dochód miesięczny wychodzi mniej więcej 500-600 zł :) Chciałabym zaoszczędzić tak koło 2-3 tys i iść na wieeeelkie zakupy !! Moje największe marzenie to rozmiar 40-42 ;D ale to w swoim czasie ;D
3)W wakacje jadę do Anglii z przyjaciółką :D a żeby znaleźć męża muszę jakąś wyglądać xD (książe Harry wciąż wolny xD)
Kupiłam karnet z Groupona na siłke na Baltic Oasis w Gdyni więc jeżeli jakaś pani będzie miała ochotę chodzić ze mną zapraszam . I tu nasuwa mi się PYTANIE. Co zrobić aby w przeciągu 3 miesięcy przy pomocy ćwiczeń i diety schudnąć z ud i z brzucha(zdjęcie macie mojej figury). I druga sprawa. Myślałam o bieganiu . Tylko nie wiem jak zacząć bo ja po 1 minucie biegania to ledwo oddycham xD więc nie wiem jak zacząć tak aby no rozkręcić się do kilku minut na spokojnie.
Będę częściej do was zaglądać !!
Wstawiam zdjęcie z imprezy wczorajszej ;D Wszystko powoli zaczyna się układać. Oby ten spokój ducha mnie nie opuścił :( ;**
nanopiko
14 lutego 2012, 00:09każda motywacja jest dobra, no prawie każda:P
xKarolinaxx
11 lutego 2012, 16:45jestem pewna, że Ty również znajdziesz sobie kogoś, albo ktoś Ciebie. Niestety ja tak cholernie tęsknią przepraszam za wyrażenie. Nawet sobie nie wyobrażasz : (powoedzenia trzymam kciuki
WikusiaXXL
9 lutego 2012, 06:21kochana, bieganie to świetny pomysł a skoro tak szybko dostajesz zadyszki, to znaczy, że za szybkie tempo sobie narzucasz. ja do biegania zaopatrzyłam się z pulsometr i jak przekracza 150uderzeń/min to zwalniałam do marszu (mam wysokie wyjściowe tętno bo ok 90) i w ogóle na początku mój bieg raczej przypominał powolne dreptanie/hopsanie niemal w miejscu (tak mi poradziła koleżanka rehabilitantka i instruktorka fitness) a już po 2 tygodniach było lepiej. możesz też kupić sobie kijki do nordicu. wtedy nie będziesz miała takiego obciążenia stawów jak przy biegach a jak walniesz dobre tempo to sporo kalorii leci. trzymam kciuki!
Katarzyna201
8 lutego 2012, 22:04Nie tylko Ty zaniedbałaś Vitalię ja również z czego powodu jest mi bardzo głupio :) Jestem pewna, że poradzisz sobie ze schudnięciem tym bardziej, że masz taką silną motywację :) Powiedz mi a tam gdzie chodzisz teraz na fitness czy mogła byś się dowiedzieć ile kosztuje karnet? Chętnie bym chodziła, ale finanse studentki to nie kokosy :)