Chwilowo kryzys zażegnany:), koktajl z banana i świeżego szpinaku z otrębami wypity (o dziwo mi smakował), pesto z bazylii i szpinaku z orzeszkami pinii, czosnkiem i oliwą zrobione jako alternatywa za masło do chlebka - zobaczymy czy się sprawdzi. Nie mam pomysłu na obiadek na jutro. Najbardziej ze zmian żywieniowych zadowolona jest córcia bo uwielbia nowości i zdrowe jedzenie więc pałaszuje ze mną, męska część rodziny kręci nosem a nawet jak już co poniektórzy zjedzą(mąż) to za 15 minut chodzi po domu i mówi, że jest głodny. I jak tu dogodzić każdemu.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ulka28l
13 grudnia 2014, 22:01ja za szpinakiem "średnio" ale koktajl bym spróbowała - muszę sobie taki zrobić :) Miłego weekendu Ci życzę :)))