Dziś postanowiłam, że robię przerwę od Vitalii, ale nie od odchudzania. Muszę jeszcze raz wszystko przeanalizować, przemyśleć. Ostatnio odchudzanie w ogóle nie idzie po mojej myśli, napady obżarstwa są coraz częstsze, dlatego na nowo muszę się zastanowić czego chcę, jakie mam cele i czy jestem w stanie je osiągnąć. Będę tu zaglądać i czytać, szukać motywacji, ale nie ma sensu dzielenie się z Wami tym co jem, gdy zdjęcia nie pokazują tego, co wpada do ust pomiędzy, a ruchu jest jak na lekarstwo. To oszukiwanie Was i siebie, dlatego na jakiś czas z tego rezygnuję. Wam jednak życzę powodzenia w gubieniu kilogramów. Może za jakiś czas powrócę, może z mniejszą wagą, czas pokaże...
Śniadanie (kakowy placek twarogowo-żytni z masłem orzechowym, morelami i prażonymi płatkami migdałowymi, herbata owocowo-ziołowa)
II śniadanie (napój czekoladowy, serek wiejski z pomidorem i szczypiorkiem)
Obiad (makaron czekoladowy z sosem truskawkowym, woda)
Podwieczorek (orzechy brazylijskie, migdały, nerkowce)
Kolacja (serek wiejski z pomidorem, ogórkiem i szczypiorkiem, pieczywo chrupkie graham)