Dzisiejsze dzień dosyć udany. Głowa jakoś nie dokuczała, głodu nie było, nawet boję się że za mało tych warzyw jem. Tak naprawdę, to nie wiem jakie są te właściwe ilości. Staram się tylko, żeby było urozmaicenie, różne warzywa- różne witaminki.
Myślę, że trzy dni to dobry wynik- jutro spróbuję wytrwać kolejny.
W wygraniu nie chodzi o pokusy, o słodyczy itp.- główny problem to przygotowanie tych posiłków, zakupy, szatkowanie,,dłuższy czas jedzenia, no i przy okazji szykowania innych posiłków dla rodziny .,w sumie cały czas w kuchni. Może uda się to jakoś zmodyfikować, ale najważniejsze się nie poddawać. Mam nadzieję, że jutro napiszę podobny tekst, po kolejnym dniu udanego trzymania się diety .