Tak jak w temacie- ciągle robię za kierowcę!!! To zajecie zajmuje mi dziennie więcej czasu niż moja praca zawodowa. To jakiś koszmar! Ciągle tylko zawieź dzieci tu lub tam i z powrotem. Zero czasu dla siebie, tylko ciągle kogoś obsługuję. Chyba mam dziś dość. Dzieci chyba też mają dość tego tygodnia i zaczęły dawać mi w kość dzisiejszym swoim zachowaniem.
Byle do ciszy nocnej!!!
Dzisiaj dietkowo OK- ważę, odmierzam, pichce i piję wodę- ale dzień się nie skończył, a ja mam coraz większego nerwa( czytaj jak wyżej).
Nie wiem czy będzie mi się chciało ćwiczyć, no ale dzień się jeszcze nie kończy.
Jutro ważenie- mam nadzieję, że będą jakieś miłe efekty moich starań.
A jak tam Wasza wczorajsza kolacja??? Bo jak smaczna jak ta moja, to może dzisiaj to samo sobie zaserwujemy???? Smacznego
endorfinkaa
24 października 2013, 19:04co dzisiaj pichcisz?