Chyba udało mi się zmienić te ustawienia. Jutro działam wg planu diety, może znowu zacznie waga spadać. Wczoraj jednak nie ćwiczyłam. Ale dzisiaj idę na basen, bo mały ma lekcję, to ja popływam zamiast czekać na widowni.
AAA, od dawna nie jem już słodyczy i innych dziwnych przekąsek. Jem 4-5 posiłków w miarę sensownie skomponowanych. Tak myślę . Może samej uda mi się doprowadzić to ciało do zdrowia i ładnego wyglądu?
malinkapoziomka
26 września 2013, 12:29Uda się, tyle, że wytrwałości trzeba. Życzę ci jej jak najmocniej! No i sobie też! pzdr!
WielkaPanda
25 września 2013, 18:51Basen wspaniała rzecz. U nas nie ma:(