Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tłuszcz nie bierze się z powietrza

Przez tydzień prowadziłam pewnego rodzaju obserwacje. A mianowicie sprawdzałam co na talerzach w restauracji mają inni wczasowicze w odniesieniu do ich wagi. Oczywiście nie wiem ile kto waży, ale wielkie odstające brzuchy, szerokie biodra i wylewający się tłuszczyk tu i tam trudno przeoczyć. No i prawidłowość jest taka. Szczupli osobnicy na talerzach nosili raczej mniejsze porcje, dobrze skomponowane z dużą ilością sałatek. Na deser, jak wogóle go jedli, wybierali owoce. No ale wróćmy do tych o których nam najbardziej chodzi, takich co zmagają się może jak i my z nadwagą. Tacy jak się już domyślacie swoją dietę komponują zupełnie inaczej. Talerze wypełnione są prawie wszystkimi rodzajami mięsa dostępnymi w restauracji( rozumiem, przecież wszystkiego należy spróbować), do tego frytki, na sałatkę nie starczyło miejsca. Potem, jak uporają się z tym co nałożyli, robią kolejną rundkę, bo jeszcze szaszłyczki wyglądały zachęcająco a nie zmieściły się na talerzu za pierwszym razem. Po takim smacznym posiłku należy pomyśleć o deserku. W końcu mijali stanowisko z deserami już kilka razy, a ciasta wręcz prosiły się o to,żeby je skosztować. I tu przychodzi dylemat: które wybrać, i tak biorą kilka kawałków różnych ciast. Nie muszę dodawać, że taka sytuacja powtarza się na kolacji, do tego snak bar, popołudniowa kawka z ciastem w roli głównej. I wtedy już wiem, że nie ma co się oszukiwać, zasłaniać chorobami, uwarunkowaniami genetycznymi itp. To, że ważymy więcej niż byśmy chciały, to głównie nasza wina. Zjadałyśmy za dużo, często niezdrowych posiłków, do tego brak ruchu itp. Oczywiście, czasami nasz organizm trochę źle działa i mamy problem z metabolizmem itd. Ale podsumowując: stało się, ważymy za dużo! A teraz dość wymówek! Zwracajmy uwagę co kładziemy na talerz, a ile wogóle go omija i trafia prosto do buzi, na to co pijemy. Weźmy się w garść i do roboty. To nasze ciało i chcemy być z niego dumne i cieszyć długie lata. Życzę wytrwałości i powodzenia w dążeniu do celu

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.