Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
samiuteńka...


... znów Mąż na zjeździe, a ja siedzę sama... pocieszające jest to, że nie będę zajadać samotności, bo nie mamy jeszcze lodówki :)
... wiecie co? powolutku wyciągam z kartonów ubrania, których prawie rok nie nosiłam, bo nie właziły na mój tyłek... jeszcze nie mogę ich ubrać, bo są opięte, ale już się zapinają :) to dzięki Wam Kobietki i Waszemu wsparciu :) SERDECZNE DZIęKI!
... dziś planuję posprzątać nasze mieszkanko... będzie trochę pracy... posprawdzać wszystkie zaległe prace dzieci i ułożyć testy na przyszły tydzień... jak zwykle zaplanowałam o wiele za dużo... ale postaram się :)
MIłEGO DZIONKA :)
  • gozja

    gozja

    26 listopada 2006, 18:44

    baardzo dziekuje za wpisik...musim dac rade...ale bedzie ok bo my to twarde babole jestesmy ;DDD

  • nontoccare

    nontoccare

    25 listopada 2006, 22:39

    widzisz jaka zmiana... i tak dalej..:):) uda nam sie:):* wogole czekamy na nowe zdjecia..:):) te w tych staryc-nowych ciuchach..:) buziaczek:)

  • Filipka

    Filipka

    25 listopada 2006, 22:37

    hehhe czyli brak lodówki czasem wskazany ,super że już sie klimatyzujesz na swoim nowym mieszkanku musi być super uczucie:)świetnie ze dietka idzie też do przodu ,czyli jak na arzie wszystko sie układa pozdrawiam

  • magdzinska

    magdzinska

    25 listopada 2006, 20:24

    no taki brak lodowkiu mnie by sie przydal:) tak wogole to gratulacje no ja narazie nawet sie nie przymierzam do mierzenia ciuchow! no moze za jakis czas:) pozdrawiam cieplo

  • aneczka071980

    aneczka071980

    25 listopada 2006, 18:28

    no co Ty piszesz,że samiuteńka jest,a my???przeciez my jestesmy z Tobą na dobre i na złe,więc nie możesz byc sama,prawda???no,to głowa do góry,buziaczki

  • miszutka

    miszutka

    25 listopada 2006, 17:06

    Widze że szykuje Ci się sprzontanko, no ale tak to jest w sobote Przeważnie każdego w ten dzien to czeka, ale za to spalimy troszke kalorii. Pozdrawiam i miłego wieczorku

  • c4linka

    c4linka

    25 listopada 2006, 15:17

    ze Ty tez sobotnie sprzatanko:) Sie poruszamy - sklony itp. Grejt ze sie zapinaja ubranka, strasznie mile uczucie prawda?:) Tez to pamietam:) NIedlugo beda wisiec na Tobie;) POwodzenia, a i zazdroszcze braku lodowki - to chyba najwiekszy wrog odchudzania, a szczegolnie jak jest wspolna... Sie jakies tluszcze do mnie zawsze usmiechaja jak ja otwieram:D

  • swinecka88

    swinecka88

    25 listopada 2006, 14:51

    GRATULUJE!Super,bardzo sie ciesze!Fajne uczucie,jak ciuszki staja sie luzniejsze...:)

  • kryzys

    kryzys

    25 listopada 2006, 13:43

    jak ciuszki coraz luzniejsze, prawda?

  • gaja21

    gaja21

    25 listopada 2006, 10:58

    no widzisz jak sie fajnie wszystko uklada, a bedzie jeszcze lepiej :)) Pozdrawiam

  • moniaf15

    moniaf15

    25 listopada 2006, 10:47

    dawo tu nie bylam, to znaczy sie bylam ale nie patrzylam na twojego motylka a tu on juz na 66,6... rewelacja!!! gratuluje i oby tak dalej, na pewno sobie poradzis i niedlugo znowu bedziesz miala pelno ciuchow (przerabialam to niedawno) wiem jaka to radocha ;o) milej soboty ;o) buzaiczki

  • beata2345

    beata2345

    25 listopada 2006, 10:32

    Wiem co czujesz jak zakładasz strae ubranka i pasują. Ja też niedawno robiłam remanet w szafie i kilka się zmieściłam, ale jest jeszcze ładnych parę sztuk, ktore zmieszcze sie dopiero jak waga będzie okolo 60. To teraz walcz dalej, aby ubanka stały się luzniejsze.

  • supermenka51

    supermenka51

    25 listopada 2006, 09:18

    Damy rade! Eh mężuś na zjeździe-dasz radę!Co do lodówki to jej brak to dobra sprawa ;)-my mamy lodówke w domku,ale z braku czasu domowników-zwłaszcza mamy,która zaoopatruje w prowiant lodówka świeci pustkami Dam rade,bo stwieredziłam,że twarda babka ze mnie jest! Miłego dnia!

  • pokahontasss

    pokahontasss

    25 listopada 2006, 08:59

    to uży plus co do tej lodówki :D a co do mieszkanka miłęgo sprzatania zycze :) buźka *:

  • envi

    envi

    25 listopada 2006, 07:40

    Gratuluję, że wchodzisz już w te mniejsze ciuszki. Też trzymam a nóż kiedyś się przydadzą :).

  • nimmfa

    nimmfa

    25 listopada 2006, 07:35

    JAK WCZEŚNIEJ ZA MAŁE CIUCHY PASUJĄ I JAK MOŻNA WYBRAĆ SIĘ NA ZAKUPY I PROSIĆ O ROZMIAR MNIEJSZY :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.