... wagowo nie jest źle :) brzuch jak był, tak jest, na niego dieta nie działa... może kwestia kolejnej fali imprez przetaczających się wszędzie w moim otoczeniu... a że silnej woli brak... cóż...
... gorsze jest to, że kilka dni temu przedłużyłam dietę vitalii o kolejne 3 miesiące, a mniej więcej od tygodnia nie mogę z niej korzystać, bo nie działa podstawowa w moim przypadku funkcja wymiany posiłków... tak mnie to wkurza, że szok... :/ złożyłam w związku z tym reklamację... a w sumie nie za bardzo czuję się na siłach, by ogarniać kaloryczność posiłków samodzielnie... w każdym razie trzymajcie kciuki, żeby nie dopadło mnie jojo :)
Nattina
2 grudnia 2016, 21:22Oj nie wolno ci zaprzepascic tych 68kg. Nie zlam się!
running.girl
2 grudnia 2016, 17:40Trzymam! :D i to mocno, żeby jojo cię nie dopadło :) Ja staram sama się pilnować z kaloriami, ale jest to męczące i mega uciążliwe, chociaż jak człowiek się wkręci to nie jest źle :D
Ebek79
2 grudnia 2016, 11:25Trzymam kciuki!
rosa10
2 grudnia 2016, 09:54właśnie tez mi się kończy za tydzień, ale chyba przedłużę, bo mam podobnie jak ty, że nie ogarniam samodzielnie ... PS. może w ramach uznanej reklamacji przedłużą ci dostęp do diety :)
Nattiaa
2 grudnia 2016, 07:25ja już nie przedłużam diety Vitalii bo po 4 miesiącach już niczym nie zaskakują, często posiłki się powtarzają