Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jutro bal - ja jak Kopciuszek...
11 października 2006
... niektórym z Was pisałam już o tym, ale pewnie nie wszyscy wiedzą, dlaczego jutro na balu nauczyciela będę Kopciuszkiem... a więc tak... kiedy się zorientowałam, że duuużo przytyłam, postanowiłam, że żeby się bardziej zmotywować do odchudzania, nie kupię sobie żadnych ciuszków, dopóki nie schudnę... i w nic rozsądnego nie włażę :((( to się dopiero wrobiłam... szok :( i co ja zrobię?
irresistable
12 października 2006, 13:10tez mam takie postanowienie..Kocham nowe ciuchy,ale postanowilam ze kupie sobie cos fajnego dopiero jak schudne. Trzymam kciuki
patka511
11 października 2006, 21:31Najlepiej porzycz cos od swojej siostry:p jak tak zazwyczaj robię:p a jak nie masz siostry to od kogoś ci bliskiego.....kombinuj:))
Asiuunia
11 października 2006, 21:26Wyszukasz coś fajnego ze starych ciuchow fajne butki pare dodatków i jest Si.;) albo porzycz coś od jakieś znajomej. Napewno znajdziesz jakieś wyjście.;**
tymka28
11 października 2006, 21:13ja waze prawie tyle samoco ty a jestem o 10 cm nizsza...moze powinnam byc bardziej krytyczna dla siebie:(pa
malina07
11 października 2006, 21:08na jutro to Ci juz nic nie poradze.Pozostaje Ci isc w czyms starym(nowe dodatki)lub cos pozyczyc.Cokolwiek wymyslisz,zycze Ci powodzenia i dobraej zabawy