... zasypiając wczoraj, byłam taka zła, że przewracałam się w łóżku pół nocy :/
... znów Teściowa mi chce życie układać... tym razem już zaplanowała m. in. to, że Danielek będzie chodził w śpioszkach do dwunastego miesiąca... teraz nie chce mi się nawet opisywać całej sytuacji, ale po prostu kobieta mnie wkurza... co tu owijać w bawełnę...
... chciałabym mieć więcej asertywności i umiejętność sprzeciwiania się jej wizjom z uśmiechem i dowcipem... opanowaną przez mojego Męża... ale nie mam... we mnie się po prostu gotuje...
... no i waga jak zwykle pod wpływem stresu robi się coraz ładniejsza - 65,4 kg...
... ad zdjęcia pod spodem - te piękne paznokietki nie należą do mnie... to moja Siostra trzyma Danielka :) moje są w dosyć opłakanym stanie - zadaniem na ten tydzień będzie doprowadzenie ich do porządku :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
oficjalnaJ
4 lutego 2009, 12:32Czyli teściowa obkupiła cię w śpioszki aż do 12 mieś życia Danielka? Jeśli tak, to ładnie podziękuj, wybierz te które ci się podobają, a pozostałe sprzedaj na Allegro. Za uzyskaną kaskę kupisz małemu co zechcesz, a teściowej z uśmiechem powiesz, że tamte się zniszczyły :-)
martamartapl
4 lutego 2009, 10:28Tak to z nimi jest, dlatego lepiej zbyt dużego kontaktu nie mieć. Musisz być asertywna, w końcu to Wasze dzieciątko a nie jej!! Oczywiście asertywność nie jest niczym niegrzecznym czy złym , pamiętaj Moja Droga . Pozdrawiam i podziwiam sukcesy w odchudzaniu:)
TazWarkoczem
4 lutego 2009, 09:31Twoj bunt, ale po cichu powiem CI, ze z przerazeniem patrze na te nowomodne metody zakladania 7 mies dziecku dzinsow.... wyglada to tak - dzinsy, pod nimi pielucha a na gorze bluza .... bierzesz dziecko pod pachy i juz robi sie na wysokosci brzucha pas gołej skóry..... biedne nereczki...... i dla mnie to niefajne... spiochy trzymają to w całosci - taka prawda, i nie, nie mam 100 lat.... taka jestem konserwatywna :( think about it ;)
pikula
4 lutego 2009, 08:39Ja ignoruję słowa teściowej albo dobitnie jej mówię nie , nie ładnie , to jest zły pomysł ! I to działa wręcz się mnie boi !! Też nie raz nie dwa płakałam przez teściową !! CHyba jak każda !! NIe daj się i mów zawsze to co myślisz !!!Pozdrawiam !!
margotxs
4 lutego 2009, 00:33Ja oczywiscie tez sie zzymam i denerwuje w podobnych sytuacjach, ale ostatnio cwicze zen. I tak przeciez zrobie swoje!
aja79
3 lutego 2009, 23:19mieszkaliśmy z Teściami też miałam takie jazdy. Teraz jest wręcz wzorowo a nawet przyjacielsko a już na pewno mnie to nie złości bo obracam wszystko w żart. Może ten nerw opuści Cię przy drugim dziecku, może do tego trzeba czasu. Ja przy pierwszym dziecku byłam cholernie ambitną mamusią i sama chciałam wszystko robić, teraz pozwalam sobie na podpowiedzi innych i wyręczanie. Głęboki oddech i... będzie dobrze!
Zytong
3 lutego 2009, 20:49czasem potrzebna jest szczera rozmowa...chociaz nie jest to łatwe, ale to przeciez Twoja dzidzia. i Ty decydujesz o wszystkim co z nim związane. no ale potrzeba cierpliwosci! a Danielek śliczniutki :D jakz obrazka :)
werkab
3 lutego 2009, 19:56Ty masz problemz tesciowa a ja mam z upierdliwym tesciem wrr! normalnie mam ochote cos czasem powiedziec ale zamykam sie ale ktoregos dnia to wybuchne .. a mieszkacie sami czy z tesciami?:) ale nie daj sie:* i trzymam kciuki:*:*
tomija
3 lutego 2009, 18:09synowie swoich mam maja całe swoje zycie by nauczyc sie wszystko wpuszczac jednym uchem a wypuszczac drugim:)my synowe mamy tak naprawde chwile na to by nauczyc ssie pieknej sztuki olewania:))kochana nie denerwuj sie niech ona mu spiochy zaklada a Ty ze stoickim spokojem je ściagaj:))a jak dziecko w swojej garderobie ich miec nie bedzie to i tematu spiochow nie bedzie:))ja wyciagnelam wnioski ze znajomosci z tesciowa musze miec swoje zycie by nie układac go moim dzieciom:))buziaki i nie daj sie jak zawsze:))
gduska
3 lutego 2009, 17:31Kochana przytulam i nie daj sie! Masz swoj rozum i to Twoje dziecko, nikt Ci dyktowac nie moze :-) Poza tym nie rozumiem jak to w spioszkach do roku? Na noc ok, ale ze w dzien tez? Raczej niewykonalne, zreszta niedorzeczne takze. Trzymaj sie!
Cwalinka
3 lutego 2009, 17:31tesciowe, ale i tak bedziesz ubierac Danielka w to co bedziesz chciala i nikt nie bedzie o tym za ciebie decydowac
agapa776
3 lutego 2009, 17:23<img src="http://img23.imageshack.us/img23/3192/usteczka1sf4.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/><img src="http://img23.imageshack.us/img23/usteczka1sf4.gif/1/w400.png" border="0">
Sylw00ha
3 lutego 2009, 17:17wiesz nam latwo napisac nie daj sie! pogon ja i takie tam rozne bla bla, sama wiesz ze czesto trzeba wlsanie asertywnosci, ja mysle ze ty poki co trzymasz w sobie to co chcesz powiedziec i nie mowisz ale jak cis ie nazbiera to wedy dasz jej popalic za wszystkie czasy! moj maz ma podobnie nic nie mowi (nie tylko jesli chodzi o rodzicow ale tez o mnie) trzyma w sobie ale jak sie rpzegnie to wybucha i jest szal! ale to niedobre, trzeba mowic co sie czuje. a tym bardziej nie mozesz przez taka wredna wtracajaca sie tesciowa meczyc sie w nocy i nie spac! no kurcze. trzymam kcuuki zebys ja tam ustawila jak trzeba :P:)
doraw
3 lutego 2009, 16:56a czy teściowa mieszka z Wami czy nie? zreszą i tak Ty go będziesz ubierać a nie ona. a nawe jeśli ubierze mu śpiochy o przecież krzywdy dziecku nie zrobi. wyluzuj kochana i nie trać nerwy na głupie i bezcelowe kłótnie. albo jeszcze jedno rozwiązanie: pozbądź się śpiochów jak Danielek będzie sarszy pod preeksem ego że już z nich wyrósł. już 9-cio miesięczny smyk może równie dobrze spać w bawełnianej piżamce
dora77
3 lutego 2009, 16:40nie znam szcegółów ale po co sie kłócic o spiochy? a mały bedzie ubrany w to co ty wybieresz bo to twoje dziecko!!!!!!!!!!!!!! pa
xxxNieZwyczajnaxxx
3 lutego 2009, 16:13Słońce nie dawaj się...twoje życie i ty rządzisz:) Śliczny bobasek:)