... wynik porannego ważenia: 67,3 kg :)
... co poza tym... Tomek na zwolnieniu, bo po ostatniej służbie, kiedy po pożarze zamarzł na nim nomeks, ma zapalenie płuc :/ Danielek pakuje sobie wszystko do buźki - najchętniej własne łapki - i z reguły już nie trafia sobie w czoło, tylko tam, gdzie zamierzał :) bywa marudny - mam podejrzenia, że to przyszłe ząbki... a mnie bolą plecy :/
... ad poprzedniego wpisu - od dwóch lat mam akt mianowania - jak wszyscy przeszłam przez staż, świstki, teczki... i egzamin... a że dopiero dostałam właściwą umowę... pozostawię bez komentarza... zwłaszcza że już o tym pisałam...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Brzoskwinkaa
2 grudnia 2008, 07:33wazne ze masz za sobą co zle... no mezowi nie zazdroszcze! moja siostra zapalenia oskrzeli nie moze wyleczyc... a Danielek jest pocieszny i zapewniam ci ze za kilka lat bedzie mial powodzenie u dziewczyn :)
elik7
1 grudnia 2008, 23:51<img src="http://images37.fotosik.pl/36/1e849c12352c04e6.jpg" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/>
vikimati
30 listopada 2008, 23:57pozdrowinia dla meza i małego Daielka trzymaj z dala od taty bo takie maleństwo to szybciutko łapie zarazki :-( zycze zdrówka przede wszystkim...
20dziestka
29 listopada 2008, 23:22tak warzywa na patelnie tez lubie ale robie obiady raczej pod meza i tylko jak go nie ma to robie taki obiad dla siebie albo jak jemu zrobie zupe a nie przepadam za zupami i mam czas to sobie cos serwuje..ogolnie tak jak stwierdzilas nie jem duzo ale chyba nie da rady na tym moim jedzeniu schudnac...widzisz kiedys mi sie tak udalo a teraz stagnacja..moze powodem jest siedzenie w domu..tylko to siedzenie to w cudzyslowiu bo ja raczej sobie nie siedze..no ale dziekuje za rady :) Danielek cudny..moj Kacper tez z rekami w buzce ale u nas to chyba jednak zabkowanie..zdrowka dla meza..BUZKAKI
bezkonserwantow
29 listopada 2008, 19:00<img src="http://img175.imageshack.us/img175/9063/19ts6.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
malla9
29 listopada 2008, 13:05mam nadzieję ze na maluszka to choróbsko nie przejdzie... pozdrawiam gorąco i milego weekendu życze :)
pikula
29 listopada 2008, 10:45Dzięki za wpis !! Zdrowia dla męża !! Pozdrawiam !!!
Sonna
29 listopada 2008, 09:56Dziękuje za wpisik u mnie. Dziś znów niestety w pracy, ale mam nadzieję, że szybko minie. Danielek na zdjęciach wygląda cudnie!!! I chyba już ładnie przybiera na wadze, bo widać, że na buźce jest taki ładny, okrąglutki... Życzenia zdrowia dla męża :) Pozdrawiam!!
Nattina
29 listopada 2008, 07:51no to niezłą masz drogę zawodową...nie zazdroszczę. Twój dyrektor na kawał g***. Mam nadzieję, ze teraz juz będziesz miała spokojna pracę. Powodzenia. Dbaj o męza, z zapaleniem płuc nie ma żartów! Niech odleży i odchoruje swoje.
Eleyna
28 listopada 2008, 18:28....weekendu zycze i zdrowka mezowi...pozdrawiam
dotinka1982
28 listopada 2008, 17:47Hej! Weronka też łapki do buzi cały czas wkłada i już chwyta lekkie grzechotki. Co do marudzenia to raczej nie ząbki (min jeszcze 2 miesiące zanim się zacznie ząbkowanie. Ja spodziewam sie późnego , bo Julce pierwszy ząbek wyszedł w wieku 9 miesięcy).Moim zdaniem Danielek rokminił już że najlepiej to chodzić w ramionach mamusi i zwiedzać domek, a nie leżeć plackiem. Moja Weronka w miarę lubi swój fotelik bujany, ale najchętniej to by chodziła ze mną wszędzie na rączkach a przede wszystkim uwielbia gdy tańczymy przed lustrem ;-)
jolaos
28 listopada 2008, 17:43zdrówka życzę mężowi, zapalenie płuc nie fajne... mialam kilka razy. Miłego wieczorku :*