... niż pisanie, ale napiszę ze dwa słowa :) przed chwilą wróciliśmy ze szczepienia - Maluch był taki dzielny, że aż strach :) miał dwa wkłucia - przy pierwszym był tylko niesamowicie zdziwiony, ale nawet się nie skrzywił, a przy drugim troszeczkę płakał... waga ładnie wzrosła - dzisiaj jest już 4720 g :) w związku z tym, że ładnie przybiera, staram się zmienić proporcje i więcej karmić naturalnie niż sztucznie... różnie to wychodzi, ale jest chyba coraz lepiej :)
... zapominam się ważyć rano, więc na temat swojej wagi porannej nie wiem nic... ciągle spodnie nieciążowe na mnie nie wchodzą... to dziwne... bo nie mieszczę się nawet w te, które nosiłam, mając ze dwa kilogramy więcej niż teraz... czyżby biodra tak mi się rozeszły? a może już nie wrócą do normy... :/
... no i zdjęcia... to pierwsze z Tatą w tle pochodzi z czasów, kiedy Danielek był chudzinką... i dzisiejsze... jest różnica? na moje oko z Małego zrobił się normalnie chomiczek ;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Desperatka75
24 października 2008, 12:29z 96 do 112!!!!!!!!!! W pasie juz schudłam, nawet brzuszek nie jest juz taki tragiczny a biodra i uda szerokie....łeeee...a Danielek słodki jak zawsze! Buziaki <img src="https://vitalia.pl/252/ac9d6d2ff2577cdc.gif">
Piraniaaa
24 października 2008, 12:26maluszek rosnie az sie patrzy ... aco do figurki to mogla sie nieco zmienic po porodzie ...ale czym tu sie martwic bedzie okazja kupic nowe spodnie :) ..pozdrawiam cieplo
dotinka1982
24 października 2008, 09:54widać ze Maluszek przybiera na wadze i już nie jest chudziutki. moja Weronka też idzie jak burza... 8 tyg i waga 5,800. Ja karmię moim mleczkiem, ale do każdej butli dodaję 1 miarkę nutramigenu, żeby mała się przyzwyczajała do tego okropnego smaku (bo przecież nie wiem kiedy stracę pokarm i mogą być potem problemy z przestawieniem sie na to okropieństwo). A nadwyżkę mleczka i tak zamrażam więc się nie zmarnuje ;-) pozdrawiam!
karolinapuk
24 października 2008, 09:11ze az nie moge sie napatrzyc normalnie sama slodycz. moj wiktor ma juz 6 miesiecy a ja zapomnialam jak tak wygladal teraz to jest klops. ale twoj taki kochany. niech zdrowo rosnie
margotxs
24 października 2008, 08:11I zycze milego, udanego dnia!
Fiona24
23 października 2008, 22:51teraz nie do poznania:)i jakich kolorków nabrał. Pozdrawiam
aja79
23 października 2008, 22:45mu się pysio zaokrągliło :) jesteś SUPER MAMĄ!!!
elik7
23 października 2008, 20:47fajne fotki, widać jak Ci Synek rośnie. Miłego weekendu. Ela
rybka82
23 października 2008, 19:59<img src="https://vitalia.pl/graphics/hello/images/hello_20.gif" alt="zwani.com myspace graphic comments" border=0><br>Myspace Hello Comments & Graphics
magdzik82
23 października 2008, 19:56fajna kluseczka;-) pewnie że widać!! jeszcze troszkę i pewnie będzie tylko twoje mleczko szamał i rósł jak moja Kluska - 450g przez dwa tygodnie. Buziaki
alam
23 października 2008, 18:43Ma takie pyzate pućki, że szok!! Pozdrawiam!
pikula
23 października 2008, 18:03Mały faktycznie widać że zrobił się grubszy ! Fajne ma baczki !! Pozdrawiam !!!
szczuplainaczej
23 października 2008, 16:50Różnica jest!
olka1975
23 października 2008, 16:48jak fantastycznie sobie pooglądać takiego malutkiego szkrabka;))))-moje już są odrośnięte-jeden ma 9 lat a drugi 27 miesięcy:))))teraz czekam na bratanicę,albo bratanka;))-pozdrawiam serdecznie- i korzystaj póki możesz,przytulaj malutkiego ile się da-to niezapomniane chwile-a dzieci tak szybko rosną;))))buźka
jolaos
23 października 2008, 16:34no no, niezły bobas zrobił się z Danielka :) Buziaki
IdaSierpniowa1982
23 października 2008, 16:22Jasne ze widac. Słodki na maxa ;) Pyza ;p Ale oby tak dalej! Niech rośnie i będzie pociechą! dzięki za miłe słowa ;*
aniakami
23 października 2008, 15:39Ja na wakacjach byłam opiekunką 6-cio miesięcznego Kacperka(syn mojego kuzyna) byłam z nim na szczepieniu i chyba jakoś kojąco na niego podziałałam bo nie płakał bardzo i zasnął jak wracalismy do domu, co na wcześniejszym szczepieniu było to nie możliwe. Uwielbiam dzieci, ale jestem jeszcze za młoda by mieć już swoje :)
nitusia
23 października 2008, 14:50powraam, a tówj maluszek tak urósł szok :) Pozdrawiam całą wasza rodzinke :)
margotxs
23 października 2008, 14:36na powrot do formy (i z punktu widzenia bioder i z punktu widzenia coreczki ;o)). Przeciez ciaza to dla organizmu szok i musi sie zregenerowac. Ale jestem pewna, ze niedlugo juz zmiescisz sie w dzinsy sprzed ciazy ;o) Tylko troszke cierpliwosci ;o) Pieknie wyglada Twoja kruszynka. No i juz nie taka znow kruszynka ;o) POzdrawiam cieplo!
gduska
23 października 2008, 14:28Jest roznica! Danielek juz robi sie mala pyzunia, zmienil sie, sliczny jest :-)