Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień jak co dzień...

jej, jestes taka wysoka a ja taka mała i ważysz tylko 4 kg więcej ode mnie. Gratki, ze tak duzo osiągnęłaś ;) buziaki !

Świetnie wyglądasz. Jesteś bardzo szczuplutka, żeby Ci się udało utrzymać wagę, ale myślę, że to nie będzie dużego problemu. Buziaczki na nowy dziś.

Masz wagę jak marzenie.Oby mi się udało taką osiągnąć.Podziwiam!!! P.S Śliczne foto:)

PS.Bez okularów już mi nie przypominasz mamy tamtego chłopaka :D

Dobrze,że nie czułaś się głodna :))Oby tak dalej :))Śliczna fotka :))Pozdrawiam :**

jestes wyzsza a wzz tyle co ja:]

Pozdrawiam!!!

Ty taka szczuplutka jesteś. Eh. Tez tak chcę. Dziękuję za wpisik i pozdrawiam gorąco!!!! <img src="https://vitalia.pl/images?q=tbn:lJXuWZMXHFP2iM:www.fendigital.co.uk/assets/images/autogen/a_Big_Nici_Bear.gif">

no moja mama tez narzeka z ejeszcze tylko miesiac a ja mam jeszcze dwa :) choc i tak lipiec mi uciekl..dzikei z amile slowa ;) Pozdrawiam

tak to juz jest z pieniazkami... ja tez lubie jak ladnie trzymam dietke ;O) dzis nawet pocwiczylam ;O))) milego dizoneczka ;O)))

Czy nauczyciele mają jeszcze urlop, poza wakacjami? Chodzi mi o to, że jeżeli byłby urlop jeszcze do wykorzystania (te 26 dni czy 20) to super, bo i wakacje dochodzą i ferie zimowe oraz przerwa świąteczna.

Całe szczęście, że ja jeszcze nie muszę martwić się opłatami, gdyż mieszkam z rodzicam. Ale kiedyś i to mnie nie ominie. Jestem przekonana, że jeszcze odbijecie sobie i następnym razem zaszalejecie :)

identyczna sytuacja jak u nas nazbieralismy pieniadze na to zeby oddac czesciowo dlug rodzico,m i przyszlo rozliczenie za proad tez ponad 400zł i dlug czeka do dzisiaj cuz takie zycie... ;/ pozdroweczki, ps. o diecie vitalii pomysle po 4 sierpnia po weselu:)

u mnie też pieniądze bokiem uciekają i na zaplanowane rzeczy brak, ale co zrobić :-) Pozdrawiam serdecznie.

ja też jestem na diecie smacznie dopasowanej chyba do połowy września...ale od jakiegoś czasu jem po swojemu... i chyba też zacznę znowu jeść tak jak dieta nakazuje... zobaczę... bo zbytnio to nie mam czasu na gotowanie (może dla siebie to tak, ale dla rodziny 7 osobowej to trochę trudniejsze i wymaga duuuużo czasu) pozdrawiam;)

ach te rachunki... miłego dnia :O) dużo usmeichów

Ja tez jestem ciekawa jaki rachunek za prad na mnie bedzie czekal w domu.....dzi\ekuje za pozdrowienia ....sciskam i tez pozdrawiam:))

Ech... te rachunki... Na razie mieszkam z rodzicami, więc nie muszę się jeszcze nimi martwić, ale poznałam już przedsmak na studiach i wiem, że mogą zepsuć cały dzień... :/ Ale głowa do góry! A co do ćwiczeń, to służę radą, mimo że ekspertem jeszcze nie jestem ;) Pozdrawiam :*

z tymi rachunkami, wszystko takie drogie. Pozdrawiam cieplutko.

mi uświadomiłaś, że rzeczywiście to już miesiąc wakacji za nami i został tylko sierpień...jak ten czas biegnie! ps. nie mam motywacji, żeby pisac na vitalii ale jeśli chcesz zapraszam do mnie swiat-na-rozowo.blog.onet.pl