... cały wczorajszy dzień to jedna wielka dietetyczna wpadka :/ śniadanie zjadłam tak jak trzeba - wg planu posiłków, a potem się zaczęło... zamiast drugiego śniadania - ciasto... oczywiście po godzinie byłam głodna... jadłam, jadłam i jadłam... kładłam się spać obżarta, a jednocześnie nienajedzona :/ no i dzisiaj jestem w punkcie wyjścia :/ ważę 65,4 kg :/ a miałam już prawie kilogram mniej :/ dzisiaj postaram się być grzeczna...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
oficjalnaJ
14 lipca 2010, 10:06powiedz sobie, ze zjedzenie tego jest jakby odrzuceniem prezentu od męża, bo on przecież ciężko pracuje i te swoje ciężko zarobione pieniążki przeznaczył na prezent dla ciebie. Może to ci pomoze odnaleźć motywację. :*
dotinka1982
14 lipca 2010, 09:34Niestety też tak czasem mam;-( Trzeba się pilnować. Ja dziś też w planach dietetycznie! Będzie ok!!! Miłego dnia!
kitvu
14 lipca 2010, 09:23o zwiekszenie dziennego limitu kalorii, schudniesz wolniej, ale przynajmniej pozbedziesz sie takich atakow na jedzenie
marysia1581
14 lipca 2010, 08:54przepraszam miało być że polecam soki i sałatki ale maluda mi tu coś popstrykała.....
marysia1581
14 lipca 2010, 08:52ja po ta warzywne :) po moim grzesznym dniu waga wróciła po dnich do normy w 1 dzień :)
Nattina
14 lipca 2010, 08:20pogrożę paluszkiem :) Mądra bądź!