... a ja dziś ważę 66,4kg :) super :) sprawdziłam w dzienniczku, że od listopada - czyli przez dwa ostatnie miesiące praktycznie ważyłam 67-68kg :) założyłam sobie w akcji walentynkowej, że za miesiąc mam ważyć 65... może mi się uda :) kto wie :)
... zastanawiam się nad prezentem dla mojego Męża... jednak przez te dziesięć lat, od kiedy jesteśmy razem, dałam mu masę rzeczy... i pomysły mi się skończyły... może Wy macie jakieś ciekawe?
... udanej niedzieli Kobietki :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
miszutka
15 stycznia 2007, 20:36Moje gratki U mnie też waga poszła w dół i tak musimy trzymać a bedzie ok Pozdrawiam
Neblina83
15 stycznia 2007, 14:19Miłego dzionka zycze i przesylam buziaczki;**
mama147
15 stycznia 2007, 09:28Z tymi prezentami to zawsze problem, ale może zrób tak jak ja na 30 -te urodzinki- zarezerwowałam nocleg w hoteliku (przytulny w górach+jedzonko domowe), spakowałam torby + szampan i dwa kieliszki, dziecko do babci i w auto, było super tym bardziej, że nic nie wiedział, pytał po drodze czy będziemy tam spali i czy to będzie jakaś impreza itp. było naprawdę miło, a straciłam 200 zł na nocleg z jedzonkiem + paliwo, to chyba nie tak dużo, przywiozłam mnóstwo zdjęć i gorących wspomnień, może skorzystasz ! buziaki
hofi1
15 stycznia 2007, 08:38Napewno będziesz miała te 65 a nawet i mniej....a jak dla męża kończą się pomysły to zawsze kupuje się krawaty...:):):) ja mojemu ostatni kupiłam malutki okrągły medalik...i tak go nie nosi, ale podobno mu sie podobał...hihi....buziolki
dziewcinka
15 stycznia 2007, 00:20=(((((
kryzys
14 stycznia 2007, 21:59Widzę, że teraz już naprawdę chudniesz.
pokahontasss
14 stycznia 2007, 21:09no pięknie 10 lat :D mmmmm :D miodzio i gratuluje :D a co do pomysłów ja juz wszystkie sposoby wyczerpałam heheh i zawsze jak przychodzi do kupowania jakiegokolwiek prezentu to się trace :| buźka :D *:
malina07
14 stycznia 2007, 20:28ach,z tymi prezentami to zawsze jest problem.Wiem,ze dla mego,najwspanialszym prezentem bylby nasz przyjaz na stale.Ale to juz ode mnie nie zalezy.Zobaczymy pojutrze.Gdyby jednak poszlo dobrze,mialabym prezenty z glowy na co najmniej 10 lat.Trzymaj sie cieplutko i mysl.
Gabrielaa
14 stycznia 2007, 19:59hmmmm moze w tym roku nie kupuj prezentu tylko Ty badz jego sexi prezentem ??:) kup ladna biezlizne ,dobre winko iiiiiiiiii ........:))))) buziak na noc :)))
niunia007
14 stycznia 2007, 18:26Dziekuje ze jestes ze mna i wierzysz w moj sukces!!! pozdrowionka!! a mezowi moze zakup to co kupilas 10 lat temu :) bo to sie pewnie juz postarzalo o 10 latek :):) buzka!!papa
czekoladka18
14 stycznia 2007, 17:52ja nie lubie walentynek bo jestem jeszcze bardziej zdolowana faktem ze jestem sama;(((((
aischad
14 stycznia 2007, 17:09Ja też biorę udział w tej akcji, 5 kg do Walentynek, choć tyle to raczej nie dam rady, ale te 2,5kg byłoby idealnie;)))
Anuska89
14 stycznia 2007, 15:58Ja nie mam chłopaka, w sumie to tak naprawdę nigdy nie miałam, więc Ci nie potarfię pomóc:( A cop do diety to ostatnio prawdziwa dieta była w grudniu, potem różnie bywało, teraz jest starsznie ale biorę się za siebie!! Mam tylko 34 dni na zrzucenie jakichś 3-4 kg...pozdarwiam:*:)
kuleeeczka
14 stycznia 2007, 14:40za zamierzam w tym roku mojemu chlopakowi upiec jakies wypsne ciacha w ksztalcie serc:] kupie jkaies sliczne pudeleczko i napieke ciastek ^^ kazdy facet kocha slodkosci a przynajmniej prezent bedzie odemnie z s3erducha a nie ze sklepu:] no tylko jeszcze nie wiem jakies te ciastka zrobie ale napewno beda w czekoladzie z jakoms polewa moze i masa i posypka czyli wszystko co slodkie i kaloryczne:D heheh tylko zebym sama sie a nie nie skusila:D
aischad
14 stycznia 2007, 14:09na pewno coś wymyślisz, ja też zawsze mam problem z prezentem dla męża, ale w końcu coś się udaje wykombinować;))) A akcję też sobie całkiem fajnie wymyśliłaś;) Miłej niedzielki. Buziaczki.
aischad
14 stycznia 2007, 14:08na pewno coś wymyślisz, ja też zawsze mam problem z prezentem dla męża, ale w końcu coś się udaje wykombinować;))) A akcję też sobie całkiem fajnie wymyśliłaś;) Miłej niedzielki. Buziaczki.
danasuperstar
14 stycznia 2007, 13:21moj wyimaginowany kryzys chyba minał...sama go sobie wmowiłam bo za dobrze mi szlo;) ech te diety przewracaja w głowach...;) buzka.
4dRen4lin4
14 stycznia 2007, 13:19Dzieki i na wzajem... :) Kiedyś na pewno schudniemy.... a nawet niedługo, przeciez to niedaleka przyszłość :D Hmmm pomysłu na prezent niesteyy nie mam... moze cos zwiazanego z jego hobby..?
jagusia1979
14 stycznia 2007, 13:09widzę ze Ty jesteś wierną Witalijką i regularnie odwiedzasz swój pamiętniczek, poza tym ślicznie wyglądasz (mąż też całkiem nieźle , hi hi) musisz na mnie troszkę nakrzyczeć żebym również wzięła sie za siebie bo chyba zachłysnęłam się tym spadkiem wagi i nie chce mi się wziąć dalej za siebie. Całuski i miłej niedzielki życzę
20dziestka
14 stycznia 2007, 11:48Anula ale supoer jest byc z kims 10 lat...ja jestem z swoim Misiem pol z tego ale mam zamiar do konca zycia..:) co do walentynek to jeszcze nad nimi nie myslalam..pamietam ze ostanio chyba kupilam czekoladki i bylismy w restauracji a w tym roku nie wiem co bedzie..jesli nie wymysle nic do kupienia to kupie np winko i sobie przy swecach potanczymy..albo gdzies pojdziemy na kolacje :) A ty moze tez wymysl cos roamntycznego...a kupic zawsze jest co..slipki zel pod prysznic bokserki pianka do golenia woda po goleniu...ja tam mnostwo pomyslow tyle ze teraz kasy nie mam swojej wiec wiesz..on mi da a ja mu cos kupie..smiesznie troche..ale co zrobic..najwyzej mu cos upieke lub zrobie do jedzonka ;) Buziak i milej niedzielki