stwierdziłam,że nie kontroluję swojego jedzenia..w sensie,że tak na prawdę to nie wiem co zjadłam w ciągu dnia..coś tam poliże,coś chapnę,zjem jakąś kanapeczkę i tak prawie cały dzień..muszę zacząć zapisywać co wkładam do "dzioba"..
a tak abstrahując od tematu jedzenia..czy ktoś z was wie czy gdyby jeść wszystko na co ma się ochotę a przy tym ćwiczyć intensywnie czy mimo to ćwiczenia wpłyną na poprawę sylwetki,w sensie ujędrnienia,wysmuklenia jako takiego..
Pozdrawiam
Niecierpliwa1980
15 stycznia 2014, 09:15Potwierdzam-jem normalnie i dużo biegam ,czasem ćwiczę do tego- waga nie rośnie,raczej stoi w miejscu,czasem lekko spada. Nie ma się co katować i odmawiać wszystkiego-całe życie nie jesteśmy w stanie jeść jogurtu naturalnego :-))
MonikaGien
14 stycznia 2014, 19:54najlepiej dieta i ćwczenia, same ćwiczenia nie za wiele dadzą, kondycja na pewno się poprawi ale gorzej z wagą
therock
13 stycznia 2014, 21:33ieta czyli zdrowe odżywianie, to 80% sukcesu więc...
tibitha
13 stycznia 2014, 12:52Jedząc to na co masz ochotę i intensywnie ćwicząc możesz wyrządzić sobie więcej szkody. Lepiej stosuj dietę, która nie eliminuje wielu produktów np. ziemniaków, makaronu, pieczywa itd. i ćwicz 3-4 razy w tygodniu, a uzyskasz efekty. Pozdrawiam.
gratapersona
13 stycznia 2014, 10:42Dieta i cwiczenia ida w parze. Osobno daja srednie efekty.. chyba ze jest sie bardzo szczuplym . Ja tez zapisuje ile zjem i na poczatku tego nie widzialam jak zaczelam zpisywac to sie przerazilam