Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sobota
14 grudnia 2013
zaliczone 30 minut na XBOX-ie..z dietą gorzej,grzeszki..szarlotka,frytki..czasem jestem silna a innym razem nie potrafię sobie odmówić..jestem słaba ale do ćwiczeń się przemogłam,sprawiają mi przyjemność,wczoraj nie ćwiczyłam,gdyż bolał mnie brzuch ale dziś nie mogłam się doczekać aż włącze płytę i poskaczę..daje wycisk ale wspaniałe uczucie..ćwiczę dwa tygodnie ale czuję,że mam większą wydolność..jest dobrze,jeszcze tylko dieta..ale już niedługo..miłęgo wieczoru..buziaki
minobreesmi
15 grudnia 2013, 15:38szarlotka..... mniam :))))
evelevee
15 grudnia 2013, 10:35zazdroszczę XBOXa, ale też zazdroszczę szarlotki :)
Kamila112
15 grudnia 2013, 09:13Fajnie że ćwiczysz i się tym bawisz bo o to w tym chodzi :) A grzeszki no cóż jesteśmy tylko ludźmi i czasem trzeba pogrzeszyć ;) Pozdrawiam :*
Niecierpliwa1980
15 grudnia 2013, 08:40Wspaniale,że ćwiczysz! Tak trzymaj!
therock
14 grudnia 2013, 23:37Ooooo.... frytki:) tak mi dziś pachniały że szok:D podobnie jak gofry:D