nie poddaję się,nie mogę..parę kilogramów mi przybyło(ubrania ciasne) ale chcę być szczupła,chcę,pragnę czuć się dobrze ze sobą,we własnym ciele..z jedzieniem jeszcze się nie uporałam,jeszcze podjadam ale tak szczerze mówiąc to brak kasy robi swoje zjadam co mi wpdanie w ręce i do "dzioba" z bezsilności,ze zwątpienia ale we wtorek i wczoraj wieczorem byłam biegać,tylko około 3 kilometrów ale czułam się i nadal czuje wspaniale i będę kontynuowała a jak będzie kiepska pogoda wrócę do Jillian,barkuje mi tego wspaniałego zmęczenia..dziękuję wam za wsparcie za słowa otuchy i motywacyjne..nie odzywałam się ale muszę to zmienić..było mi lepiej jak pisałam,jak byłam z wami..wracam..walczę..znowu..
buziaki
Sirithre
19 sierpnia 2013, 09:16najwazniejsze zeby pozytywnie myslec !!! wtedy wszystko sie uda ! powodzenia :)
gogfil
18 sierpnia 2013, 19:57każdy z nas upada, ale najważniejsze jest to aby ponownie wstać i dalej iść, ja też jestem po wpadce, ale chce walczyć dalej, a Ty jesteś silna i dasz radę!!!
MonikaGien
17 sierpnia 2013, 23:21trzymaj się kochana, a czucie zmęczenia po ćwiczeniach i ja uwielbiam ale ostatnio daję ciała na całego, prawie nie ćwiczę i waga u mnie w górę, pozdrawiam
therock
16 sierpnia 2013, 00:26WALCZ!
Niecierpliwa1980
15 sierpnia 2013, 08:36Wracaj i walcz! 3 km,to piękna trasa,gratuluję i zachęcam na węcej-póki pogoda,słonko i przyjemny wiaterek,korzystaj!
DorotaJ.
15 sierpnia 2013, 08:16Nie poddawaj się !!! Nie jest łatwo, ale podobno to co trudniej przychodzi nam osiągnąć daje większą satysfakcję !! Nikt Ci chyba nie mówił, że będzie łatwo, ale jesteś dzielna i na pewno dasz radę !! Trzymam mocno kciuki !!!