Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
środa
29 maja 2013
pogoda piękna,słonecznie..można by rzec,że chce się żyć..haha.parodia losu..pożarłam się z wężem i zażarłam sters..głupia,głupia wiem..teraz wąż wyszedł,ja się troszkę uspokoiłam..włączyłam moją Jillian 35 minut zgrabna sylwetka(zabójcza sylwetka)..chwila odpczynku i niedosyt ćwiczebny a może duże wyrzuty sumienia z powodu obżarstwa,nieistotne,ważne jest to,że włączyłam killer abs 32 mimnuty z Jillian..tego mi było trzeba wycisku..buziaki kochani..miłego wieczoru..
MonikaGien
30 maja 2013, 08:26to dałaś sobie wycisk ćwiczeniowo, ja jestem właśnie po małej awanturce z mężem, przyczepił się o pierdołę więc teraz walnęłam focha i się nie odzywam ;-) trzymaj się i miłego czwartku Ci życzę :-)
therock
29 maja 2013, 23:36u mnie tez było dizś cudnie:)
Kamila112
29 maja 2013, 18:59Miłego wieczoru i wszystkiego dobrego :)