Wczoraj cały dzień miałam bieganinę między domem a pracą ale udało mi się poćwiczyć pół godzinki z Mel B..wieczorem padłam jak zabita.Dziś niestety to samo..zaraz do pracy po południu młodszy syn mam bal karnawałowy a u starszego wywiadówka.Coś wykombinuję wieczorem jakieś ćwiczonka aby nie zastygnąć..buziaki dla wszystkich zabieganych i tych co mają luzik..
MilkaG
31 stycznia 2013, 21:53Sama nie wiem jak my kobiety dajemy wszystkiemu radę. Tylko podziwiać.
Hani90
31 stycznia 2013, 07:35:) może poćwicz z Jillian:) jej ćwiczenia trwają około 30 minut;) a dają nieźle w kość;) powodzenia;)