Dziś zrobione 6,13 km. Właśnie z tego powodu jest taka długa przerwa między śniadaniem a lunchem. Wybrałam się na spacer koło 12 i tyle mi zeszło. Po tych naleśnikach z serkiem głodna się zrobiłam później niż zwykle.
Menu:
9.10
- 2 małe naleśniki z serkiem wiejskim i granatem
(talerz jest mały - śniadaniowy)
14.00
- sałata
- 2 jajka
- 4 surimi
- humus
- papryka
17.05
- 3 mini klopsiki z piekarnika
- pieczony filet z piersi
- brokuły na parze
- marchew na parze
- ziemniak na parze
- koperek
20.10
- kawałek razowego chleba z kremowym serkiem, łososiem i ogórkiem
Płyny:
- 3 kawy
- 4 pu-erh
liliputek91
3 lutego 2013, 17:26smacznie, szczególnie na śniadanie
cambiolavita
3 lutego 2013, 10:14Teraz tak sie zastanawiam, co bym zrobila, jakby Ci wszyscy panowie przyszli do mnie w odwiedziny i zapukali do drzwi... ;)
Jess82
3 lutego 2013, 10:12no no z wagą idziemy łeb w łeb:) ale wciąż niepokoi mnie brak kołodzieja! :P
Evcia1312
3 lutego 2013, 09:51powtarzam sie ale smacznie jesz
nigraja
3 lutego 2013, 08:56wszystko wygląda mega pysznie
MllaGrubaskaa
3 lutego 2013, 08:12Śniadanko wygląda cudnie ;))
Elcia198111
3 lutego 2013, 00:16Piekne te Twoje menu Kochana!
Nejtiri
2 lutego 2013, 22:53ach, jak tu pysznie u Ciebie! :) I na talerzu - i na końcu motywacji ;-]
biedrona48
2 lutego 2013, 22:42Te naleśniki wyglądają świetnie zresztą tak jak i kanapki na serduszkowym talerzyku.
Renesamee
2 lutego 2013, 22:25Widzę że dość często goszczą u Ciebie jajka, nie boisz się o cholesterol???? Co do Twojego menu to powinnyśmy w większości brac z ciebie przykład i te zdjęcia na deser mmmmmm
basterowa
2 lutego 2013, 22:23Naleśniki na śniadanko, mniam!
Kamila112
2 lutego 2013, 22:08Pycha menu. Pysznie te naleśniki wyglądają , moje tak idealnie nie wyglądają ale też są pycha ;) Miłej nocki :)
roogirl
2 lutego 2013, 21:58Dzięki za odpowiedź :) A gdzie takie można kupić? Bo może też bym pokombinowała.
etcetera5891
2 lutego 2013, 21:51Niezle to twoje menu :)
marcelka55
2 lutego 2013, 21:50Ja widzę, że Ty niemal całkiem zrezygnowałaś z chlebka :)
roogirl
2 lutego 2013, 21:46Ja dziś z 10km przeszłam, wiem, że się schodzi, ale jak miło się robi po takim spacerku człowiekowi. A jedzenie jak zwykle pyszne, uwielbiam do ciebie zaglądać :)
kasiakasia71
2 lutego 2013, 21:42Ale naleśniczki jakie złociste.Sama smażysz?
Marzenie1990
2 lutego 2013, 21:40ale masz apetyczne menu :)
misskitten
2 lutego 2013, 21:37dziś łososia na śniadanko miałam wędzonego....a jutro na obiad z piekarnika;-D