Niestety ale rozłożyło mnie choróbsko. Miałam jutro wybrać się z dziewczynami do kina na ostatnią część "Zmierzchu" i do knajpki na sushi niestety nic z tego nie wyjdzie. Będę siedziała w domciu w piżamce i z ciepłą herbatką.
Byłam dziś na chwilę w markecie po jedzonko. Przyniosłam cytryny, pomarańczki, filety rybki i kurze udka, trochę innych rzeczy i syrop klonowy. Kupiłam małą buteleczkę bo po otwarciu trzeba to zużyć w ciągu miesiąca.
Kilka słów o moim menu. Często czytam w różnych pamiętnikach, że nie macie czasu na przygotowywanie wymyślnych menu. Ograniczacie się do 1-3 składników na jeden posiłek. Nie mówię, że to jest złe ale większość osób robi to z tzw. "braku czasu". Wydaje się, że przygotowanie kolorowego menu trwa wiele czasu i wymaga wiele zachodu. Nic bardziej mylnego. Przygotowanie 90% moich posiłków trwa 5 min, jedynie obiady wymagają więcej czasu ok 20 min. Jak to możliwe skoro mam z reguły wiele składników? Muszę się przyznać, że jedzeniowo jestem świetnie przygotowana. W mojej lodówce, zamrażarce i szafkach z jedzeniem jest jak w wojsku, wszystko idealnie zorganizowane. Jestem typową panną ale moje zamiłowanie porządku ogranicza się tylko do regału z książkami i jedzenia. Reszta mi obleci hehe Muszę się też przyznać do chomikowania plastikowych opakowań np. po sałatkach, surówkach itp. wiele osób pewnie się teraz puka w głowę po co jej to ale na prawdę się przydają. Właśnie opakowania ułatwiają mi organizację jedzonka. W lodówce zawsze mam kilka takich pudełeczek z zawartością np. przygotowane wcześniej surówki i sałatki, resztki warzyw i owoców itd. U mnie nic się nie marnuje, ugotuję za dużo warzyw - lądują w takim pudełeczku i do wykorzystania na inny raz lub jako składnik innej potrawy. Przygotowanie śniadania i kolacji to na dobrą sprawę wyjęcie kilku takich pojemniczków i wyłożenie na talerz. Zrobienie obiadu trwa dłużej ze względu na gotowanie/pieczenie. W zamrażarce w woreczkach mam już przygotowane składniki, np. dynię już obraną i pokrojoną w kostkę, selery pokrojone w frytki. Wystarczy tylko porcję wyłożyć na blaszkę i do piekarnika. Tak samo mam po porcjowane mięsko z kurczaka i ryby. Po co za każdym razem męczyć się z krojeniem, obieraniem itp. jak można zrobić wszystko na jeden raz? Mam tak w zamrażarce też ogarniętą cebulę poszatkowaną i zamrożoną, różne warzywa i wszelkie mięsa. Taka metoda na prawdę ułatwia wszystko jeśli mamy mało czasu każdego dnia na przygotowywanie potraw.
Linki do obejrzenia:
Menu:
9.10
- marynowana cukinia
- papryka konserwowa
- pomidorki
- kołodziej z greckim serem
12.25
- kołodziej z greckim serem
- brie
- marynowana cukinia
- kiszona marchew
15.45
- kapusta kiszona
- surówka
- pieczona dynia
- frytki z selera
- kawałki piersi z kurczaka
19.05
- kiszony kalafior
- kołodziej z brie
- sałatka
Płyny:
- 2 kawy rozpuszczalne z mlekiem i słodzikiem
- kawa rozpuszczalna z mlekiem i syropem klonowym
- herbata z cytryną i syropem klonowym
- 2 pu-erh (będzie więcej)
marcelka55
19 listopada 2012, 15:50i zdrowia oczywiście życzę!!!
marcelka55
19 listopada 2012, 15:50No właśnie... ta organizacja jedzenia... przydałby mi się nauczyciel. Ja bardzo często zamrażam, a po roku wywalam... Od pewnego czasu już zaczęłam opisywać co mam i gdzie i daty, żeby wiedzieć czy jeszcze mogę użyć...
biedrona48
18 listopada 2012, 22:14Rozwaliłaś mnie z tym motywatorem i lodówką :) Mam nadzieję,że szybko wrócisz do zdrowia
bloodygirl
18 listopada 2012, 14:24zdrówka;*
misskitten
18 listopada 2012, 12:50wracaj do zdrowia!
MllaGrubaskaa
18 listopada 2012, 11:56Zdrówka życzę! Kochana świetna i praktyczna gospodyni z Ciebie!!!
CzarnaPerla1300
18 listopada 2012, 11:03Zdrówka :* Organizacja to podstawa :) Buziaki :*
TAINTA
18 listopada 2012, 10:38zdrówka kochana ;-)) ja tez mam cała masę różnych pudełek i pudełeczek i podobnie mi służą ;-)
amarsoaador
17 listopada 2012, 21:04Oj tak dobre zorganizowanie pomaga ! ;) Jedna uwaga: z cytryną, nie cytrynom ;)
liliputek91
17 listopada 2012, 20:57mam podobnie jak Ty- grunt to dobre zorganizowanie:) Zdrowiej!