Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Waga
21 października 2007
Stosowałam na początku dietę kopenchadzką i właśnie podczas tej diety jadłam potrawy,których nigdy nie lubiłam.Mianowicie szpinak.Po skończeniu diety zostały mi nawyki żywieniowe z czego bardzo się cieszę.Rok temu schudłam 8 kg,potem przybrałam tyle samo a od czerwca wzięłam się ostro za siebie:bieganie,w wolnych chwilach(a mało ich mam)siłownia,w domu też ćwiczę kiedy tylko moge.Nawet sprzatanie jest przyjemnością kiedy słucha się ulubionej muzyki.Jem częściej ale za to mniej i to naprawdę działa.Grunt to przekonanie samej siebie,że chcę schudnąć i to zrobie.Tak trzeba myśleć.Tak naprawdę to ja nie widziałam żadnych efektów tylko inne osoby to zauważały.To fajnie jak ktoś mówi"co zrobiłaś,że tak schudłaś".
agulek99
21 października 2007, 11:22Wystarczy uwierzyć we własne możliwości :) Ja wierze że mi się uda i na razie idzie mi dobrze