Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
52,
10 stycznia 2006
Wczoraj rano waga pokazała 65,8 kg miło widzieć na 2 mniejscu 5.Dietkowanie idzie mi bez większych zakłuceń, wczoraj schrupałam kilka paluszków z sezamem, ale wiem, że po takiej ilości się nie przytyję więc się nie przejmuję.Byłam na solarium, wspaniała rzecz troszkę słoneczka , wiaterku no taki substytut plaży.A wieczorem wielkie rozczarowanie strona Vitalii nie działa- koszmar,uzależnienie dało znać o sobie nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić.
Teraz sidzę sobie i piję kawkę z ekspressu z pianką (mniam)i czytam Wasze pamiętniki:))
Anka17
10 stycznia 2006, 22:52I znowu sukces na twoim koncie:) Baaaardzo ladnie sobie radzisz!! Ale przecież nie musze ci tego pisac bo ty o tym wiesz:P Masz racje, po kilku paluszkach sie nie przytyje a jakąs nagrode mozna sobie zrobić za wytrwalosć:) Buziol :*
mooniaa
10 stycznia 2006, 22:43Dzdięki takim osobą jak Ty Aniu każda depresja to tylko kwestia czasu.Wystarczy że czytam takie miłe komentarze i wiem,że ktoś o mnie myśli i od razu mi lepiej.Dzięki!!!
sewaga
10 stycznia 2006, 22:14uzależnienie od vitali, skąd ja to znam, nawet jak jestem tylko na pół godziny w domu to musze włączyć komputer i chociać troszkę poczytać, a jestem tu dopiero od kilku dni, po dwóch miesiącach to chyba nie odejdę od komputera:) gratuluję kolejnego sukcesu, własnie przeglądałam Twoje początki, żeby się zmotywować i policzyć za ile mniej więcej spadnie mi troszkę kilogramów
aischad
10 stycznia 2006, 21:57nawet sztuczne to dobra rzecz... ja już zapomniałam co to jest opalenizna, bo całe upalne wakacje spędziłam w cieniu z dobrze ci na pewno znanych powodów, w ciąży upały tak dają w kość, że się wszystkiego odechciewa, ale może o tym pomyślę... Pięknie się trzymasz z dietką. gratuluję i zazdroszkę...
20dziestka
10 stycznia 2006, 21:39ja tez jestem uzalezniona :-) ale wczoraj ogolnie nie mialam netu co mi dalo znac o uzaleznieniu i dzis niemoglam wejsc na sowja strone i jestem pod inna :-) pozdrawiam
puszysta20
10 stycznia 2006, 21:24ja tez dzis byłam , czytając pamietniki zauwazyłam , że to coraz powszechniejsze wsród odchudzających sie, nasze ciałka bedą coraz seksowniejsze:) ale ty masz chyba fajna ciemna karnacje to tobie opalanie szybko pojdzie, ja muszę miec troche wiecej cierpliwosci. Pozdrawiam i gratuluje efektów:))
Bernimek9
10 stycznia 2006, 19:28Oj! Aniu, Aniu! Pora cię dogonić ...
mooniaa
10 stycznia 2006, 17:25Aniu melduję,że nie rezygnuję z diety.Dzięki za reprymendę!!! ślicznie chudniesz i dzięki,że mnie pilnujesz!!!
kromeczka22
10 stycznia 2006, 15:11Uzależnienie od tej stronki to jest napewno...ja wczoraj jak zobaczyłam,że nie dziła byłam straszniee złaa...Ania widzę,że jesteś zadowolona z diety vitalii ja jej nie stosuje z powodu kasy :/ Myślę,że dieta 1000 kalori zadziała jak myślisz?? Pozdrawiam !!Moja córka też ma na imię Julcia buziaki dla Twojej pociechy:*
mmiler
10 stycznia 2006, 13:57no tak, z tą przemiana materii to zawsze sa kłopoty. najważniejsze to znależć złoty srodek. musze poczekać ze 3 dni, może cos sie zacznie dziać. U Ciebie widze same powody do radości!!!!
bri75
10 stycznia 2006, 13:43Tobie też spada jak widzę i lada moment będziesz taka szczupła jak chciałaś.
kasjot
10 stycznia 2006, 13:24No to super, że zobaczyłaś 5 na drugim miejscu. Idzie Ci naprawdę dobrze. Ja zrobiłam sobie przerwę w pisaniu artykułu, więc też trochę poczytam sobie pamiętniczków. Pozdrowienia.