Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: grill.......
15 czerwca 2006
Jestem obżarciuch i źle się z tym czuję.Dzisiaj był grill, oczywiście nie mogłam się powstrzymać , objadłam się jak świnia,brzuch mi sterczy poprostu tragedia.W sobotę kolejny grill więc, będę mogła poćwiczyć silną wolę.....
ciesze sie ze omnie pamietasz! Nie jestes zaden obzarciuch tez jak bym byla na grilu to bym nie odmowila jedzonka :-) Tylko nie mialam grila niestety..bo zjadlabym przypieczona kielbaske hehe ...MIlego dzionka zycze!
Ja nie mam sily wieczorami, bardzo mnie kusi podjadanie. Lubie takie chipsy TOSTITOS (7 sztuk okolo 140 kaliorii) z meksykanskim sosikiem (tyle ze on niekaloryczny bo 2 lyzki okolo 10 kalorii (taki sosik pomidorowo, pprykowo i ostry na dodatek). Przydalo by sie wam na grill (super). Juz nawet slodycze mnie tak nie kusza. Napisz jak po weekendzie. Ilona
20dziestka
16 czerwca 2006, 08:24ciesze sie ze omnie pamietasz! Nie jestes zaden obzarciuch tez jak bym byla na grilu to bym nie odmowila jedzonka :-) Tylko nie mialam grila niestety..bo zjadlabym przypieczona kielbaske hehe ...MIlego dzionka zycze!
ilonka100
16 czerwca 2006, 04:16Ja nie mam sily wieczorami, bardzo mnie kusi podjadanie. Lubie takie chipsy TOSTITOS (7 sztuk okolo 140 kaliorii) z meksykanskim sosikiem (tyle ze on niekaloryczny bo 2 lyzki okolo 10 kalorii (taki sosik pomidorowo, pprykowo i ostry na dodatek). Przydalo by sie wam na grill (super). Juz nawet slodycze mnie tak nie kusza. Napisz jak po weekendzie. Ilona