Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
85,86
12 lutego 2006
Niestety nie udało mi się wykonać planu:(( schudłam tylko 0,7 , ale dobre i to wazę teraz 62,5 kg.
w tym tygodniu muuuuuuuusi mi się udać pozbyć 1 kg!
W domciu od jutra wielkie przygotowania -Julcia w środę kończy roczek .Już zaplanowałam tortu mojej "roczniaczki" napewno spróbuję, a co w końcu to ważne wydarzenie!
Niestety będę rzadziej do Was zaglądałą bo muszę nadrobić zaległości w wielu dziedzinach.Mam nadzieję, że co 2 max3 dni mi się uda .
bronks
15 lutego 2006, 00:46bo waga leci w dół!!! no i super!!! byle tak dalej
antenka24
13 lutego 2006, 18:11100 lat małej Julci!!!!
Anka17
13 lutego 2006, 15:47Nie martw sie o mnie, nic mi sie bedzie:) Taaa ćwicze i skacze itp:) Siemie lniane ma dużo błonnika:) Podobno pomaga w diecie i pomaga w perystaltyce jelit czy jakos tak:) Ale waga idzie w dół i dlatego Ci bardzo gratuluje!! No baaa musisz spróbować tortu!! Przecież Twój skarbek tylko raz bedzie miał roczek:) Buziol :*
kromeczka22
13 lutego 2006, 14:27Witam Cię i wiesz podziwiam Cię !!! Juz tyle udało Ci sie schudnąć mam nadzieje że kiedyś będę mogła powiedzieć do siebie że jestem dzielna bo tyle schudłam i nie wrócilam do wagi startowej :-) buziaczki dla Was Kobietki
bri75
13 lutego 2006, 11:280.7 to i tak dużo, szczególnie dla takiej szczuplutkiej osoby jak Ty :) Życzę udanego przyjęcia urodzinowego córuni. Moja kończy roczek 4 marca :)
20dziestka
13 lutego 2006, 08:50Kochana co ty mi piszesz ze mnie gonisz jak wazymy tyle samo? teraz to do startu gotowi start....haha chudniesz ladnie :-) i torcika pozwalam troche sprobowac nie co rok corka ma roczek :-) Ucaluj ja odemnie tak mocniusio :-) pozdrawiam
mmiler
13 lutego 2006, 08:21pieknie chudniesz. Moja imprezka łączy sie z szóstką z przodu, na którą długo czekałam.Teraz dążę do 65. A Tobie to mogę pozazdrościć. Od kiedy tak chudniesz?
kasik50
13 lutego 2006, 08:13niełam się że nie starciłaś tyle ile chciałaś, ja straciłam i co z tego jak ten okropny kilogram wrocił, więc widzisz jakie te kilogramy są ulotne. Ale znowu wracam ostro do dietki, nie daruję sobie mam dwa dni żeby pozbyć się tego kilograma i muszę to uczynić. Mój synek 15 marca kończy roczek, jest troszkę młodszy od twojej niuni i napewno też będe zajadać jego urodzinowego torta bez wyrzutów, wkońcu to pierwszy roczek...trzymaj się i mówię ci napewno damy radę!!!
kasjot
12 lutego 2006, 22:57Strasznie wysoko stawiasz sobie poprzeczkę. Ale się nie dziwię, jak zostało tylko 2,5 kg to też bym robiła wszystko, żeby szybko dojść do celu. Powodzenia. Tylko, że jak niedługo znikniesz stąd to będzie żal. Miło się czyta te Twoje pozytywne wpisy o dietkowaniu. Dla mnie zawsze są motywujące. Pozdrawiam.