W domu nie mam wagi, chyba przyszedł czas, muszę ją kupić - postanowienie na dziś!
Dzisiaj zgrzeszyłam 5 kawałków pizzy. Wieczorem był trening, 30-minutowy wycisk. Ale to było po coś, więc było warto!
Jutro idę po zdrowe zakupy. Na jutrzejszy obiad przewiduję faszerowaną paprykę z warzywkami, brązowym ryżem i kurczakiem :)
Monicamy
17 kwietnia 2013, 22:36powodzenia!:)
perelka613
17 kwietnia 2013, 22:03Początki są najgorsze.. ale z pewnością dasz radę :) trzymam kciuki
edka324
17 kwietnia 2013, 22:01Powodzenia :)