Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...


Witam :-) Wczoraj i dziś byłam na siłowni,ale muszę przyznać,że z wielkim trudem tam poszłam.Po prostu nie znoszę ćwiczeń.Tak czy siak,było super fajnie,choć ciężko.Ta instruktor fitness to świetna babka,cały czas jest zainteresowana cwiczacym,układa plan ćwiczeń dla każdego indywidualnie,a nawet ćwiczy razem z tobą. No więc,jakoś przeżyłam :-) jak na mnie to prawdziwy sukces.No i też zauważyłam,że jak się porządnie zmecze fizycznie,to nie chce mi się jeść. Też tak macie?
  • aniag1981

    aniag1981

    19 kwietnia 2013, 21:45

    Na ćwiczenia chodzę w Konstantynowie,mam dosłownie pod nosem.Babka prowadząca super,ciekawa jestem czy wszędzie indziej jest w standardzie takie zaangażowanie instruktora.Nigdy wcześniej nie chodziłam na siłownię.

  • czarnainka

    czarnainka

    15 kwietnia 2013, 14:33

    wiesz co, nie zniechecaj sie, z cwiczeniami to jest tak, ze na poczatku mozna ich nie lubic, ale z czasem sie uzaleznisz. Potrzeba po prostu troche czasu. Mozliwe, ze juz po miesiacu bedziesz widziala, ze Cie na nie ciagnie... A gdzie chodzisz na fitness w Łodzi czy w Konstantynowie?

  • tyskaja

    tyskaja

    5 kwietnia 2013, 22:13

    ja po wysilku fizycznym jestem wygłodniała!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.