..od mojego ostatniego wpisu..Ostatnio jakos nie moglam sie zmusic to napisania niczego.
Dieta idzie tak sobie, ostatnio sobie odpuszczam, za czesto. I dlatego w ostatnim miesiacu schudlam tylko kilogram (moze wiecej, bo wlasnie mam @, ale to nie zmienia faktu, ze grzesze!).
Dzisiaj weszlam na wage, i zadnego spadku od tygodnia. Najgorsze jest to, ze trace sile i motywacje- czego skutkiem jest wieczorne podjadanie. Moze to tylko wina hormonow i w najblizszych dniach bede bardziej odporna na pokusy, w kazdym razie bede sie starac dietkowac dalej.
W niedziele przyjechala do nas "tesciowa", o we wtorek szla na jakas konferencje, a w poniedzialek zalatwiali z G. jakies urzedowe sprawy. Bylo bardzo fajnie i zaluje, ze juz dzisiaj jedzie. Nie wiem jak Wy, ale ja mam swietne uklady z mama mojego faceta, czasami nawet lesze niz z nim.
W pracy spokoj, 70% procent mojej grupy jest na urlopie...zadan do zrobienia malo..wiec luzik..Na razie lece, bu szukaja mnie na messengerze..Pa Pa
kama25
20 stycznia 2010, 09:50dziękuje za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie
Zolibom
19 stycznia 2010, 12:33Szukaj motywacji, która nie pozwoli Ci odpuścić. Ważne, że nie zapomniałaś co chcesz osiągnąć. Zajrzyj do mnie. Pozdrawiam