Mimo prawie codziennych wizyt w silowni dlugich spacerow moja waga nie spada..Wczoraj tez bylam na godzinnych cwiczeniach a potem zaliczylam dlugi spacer, a rano waga wskazywala 91,7. Straszne, prawie od miesiaca nie schudlam. Mam nadzieje,ze to przez silowie, ze moj organizm po latach nic-nierobienia odbudowuje tkanke miesniowa. Staram sie byc sila na duchu i nie poddac sie obzarstwu, ale nie jest mi latwo..Ile to moze jeszcze potrwac? Taka stagnacja wagowa?
w miedzyczasie przygotowuje sie do przyjazdu B. w przyszly czwartek lub piatek. Musze zaplanowac caly tydzien, zeby jak najwiecej mu pokazac. Poza tym szykuje sie sama tzn: bylam u fryzjera, jutro ide do kosmetyczki, solarium. Od dwoch tygodni smaruje sie intensywnie kremami wyszczuplajaco-ujedrniajacymi. W przyszlym tygodniu jeszcze full-depilacja i paznokcie-i mozna przyjmowac (meskich) gosci.
...no, wracam do pracy, bo jak zwykle mam pelno spraw do zalatwienia...Buziaki!
princesa116
22 kwietnia 2010, 10:50waga słonko niech sobie stoi , tylko żeby cm zaczeły lecieć w dół :)pozdrawiam
gorniczek
22 kwietnia 2010, 10:38Wytrwałym trzeba być, koniecznie, się nie poddawać! Dieta i ćwiczenia na pewno zadziałają, jeśli nie widzisz żadnego efektu na wadze to może w ciuchach coś czujesz, że są trochę luźniejsze, może warto centymetrem zbadać, czy jest jakiś postęp? A poza tym to powiedz jak ćwiczysz, spacery są jak najbardziej ok, ale może przy pozostałych ćwiczeniach nie zmuszasz swojego organizmu do spalania tkanki tłuszczowej? Bo ona spala się dopiero po 30 minutach takiego dość intensywnego treningu kardio (bardzo energiczny spacer, jogging, jazda na rowerze czy jakieś maszyny fitness na siwłowni, step, aerobic), i czasami jest tak, że faktycznie ćwiczymy sporo ale budują nam sie tylko mięśnie bez spalania tkanki tłuszczowej. Spróbuj o tym pogadać z trenerem na siłowni, bo możliwe, że trening nie do końca masz dobrze dobrany a po co się męczyć? :) Trzymam kciuki!!
hhhhhhh
22 kwietnia 2010, 10:22Nie przejmuj się:)mięśnie ważą więcej;) pozdrawiam i powodzenia:D