dzisiejszy dzień jest katastrofą jedzeniową
6.30 tuńczyk + pomidor
10.00 cappucino
11.00 galaretka
12.30 trochę zupy+ 1 kluska z mięsem + warzywa gotowane
14.30 - koktajl z trusk i kiwi z jog nat
i teraz uwaga:
totalna katastrofa: paczka precli - prawie cała + prawie cała duża paczka rodzynek + trochę świeżej bułki - od początku roku nie miałam takiego napadu jak dziś:-/
żle się z tym czuję i mam wyrzuty sumienia - ostatni raz dopuściłam do takiej sytuacji!!! pewnie jutro waga znowu w górę ! koniec - to był pierwszy i ostatni raz:-)
dziś zamiast skalpela zrobię coś szybkiego i trochę ćwiczeń na brzuch.
lovely19
18 marca 2014, 19:41Za mało jesz ;)
GruuubyGrubas
18 marca 2014, 19:33Nie będzie tak źle :) Jedna pomyłka nie zmieni wagi nie wiadomo o ile w górę :) Teraz wróć do normalnego trybu i będzie ok :)) Powodzenia! :D