Trochę głupio się cieszyć z nadwagi :) Ale się cieszę, że to już nie otyłość.
Wczoraj było jeszcze lepiej, a dziś waga daje +0,5. Zobaczymy czy się utrzyma. pomaga mi kompletny brak apetytu/
Choroba ustępuje, nie czuje już kaktusów w gardle, ale jeszcze ciągle dopada mnie osłabienie i ospałość. Wczoraj spałam prawie 12 godzin, dom zostawiłam na głowie męża i jakoś przetrwał :)
Miłego dnia dziewczyny
Spychala1953
20 lutego 2015, 22:50Spadki wagi radują serca:-)))
mamagrzesia
20 lutego 2015, 19:27Wow ! Gratuluję nadwagi ! Wiem jak to cieszy, pamiętam swoją radość z nadwagi ;))