Nauczyłam się aktualizować pasek - nie było to intuicyjne i help na stronie wcale mi nie pomógł:
1. trzeba klinkąć w pasek (w naszym pamiętniku), co powoduje przeniesienie na stronę gdzie pasek tworzyliśmy; dalej już łatwo
2. podać PIN (hasło, które nadawałyśmy przy tworzeniu), zmienić dane na pasku;
3. przekopiować kod np. html na stronę pamiętnika w trybie "Edytor tekstowy" i Uff - sukces :)
Wczoraj byłam dietkowo tak sobie grzeczna - jak to w domu - ale ponieważ grzeszyłam głównie truskawkami i wypiłam 1,5 l wody, więc jest ok.
Truskawki dostarcza mi koleżanka z gospodarstwa ekologicznego - dla mojego malucha, bo alergik, więc przynajmniej nie mam obaw, że spuchnie :( . Ale maluch zjadł może 0,25 kg, córcia tyle samo, a ja zakupiłam łubiankę - byłby grzech gdyby się zmarnowały - więc przez 2 dni ja się delektowałam. Smakują i pachną super - przepominają mi dzieciństwo. I polska odmiana, a nie jakieś Honeoye - nie wiadomo skąd :))
Obiecuje kolejne 100 brzuszków i trochę ćwiczeń na nogi zrobić - wczoraj miałam trochę czasu i zamiast ćwiczyć obejrzałam jakiś durny film. Dziś mam nadzieję, będzie lepiej - może tak oglądanie meczu wspomóc rowerkiem lub steperkiem - zamiast przystawki:)
znudzonaona
10 czerwca 2012, 08:46Też jak kupuje , to syn zjada kilka , ewentualnie miksuje ze śmietaną a ja resztę :-) mamy tak chyba mają , że nic się nie moze zmarnować hi ,hi :-) Miłej niedzieli !!
darkviola
9 czerwca 2012, 05:04truskawki to chyba najwspanialsze owoce, ladny ten twoj pasek
Kenzo1976
8 czerwca 2012, 20:23pozdrawiam cieplutko , swietnie ci idzie z tym paseczkiem :)*
dam.rade.1958
8 czerwca 2012, 16:12tez zakupilam truskaweczki, bede sie delektować wieczorem :))
ttesia
8 czerwca 2012, 13:07tak ,to nawet powinni nasi chłopcy odebrać jak fizyczne wsparcie