Czesc wam,
Mieszkam w Niemczech i póki co mieszkamy z tesciami. Musimy odłożyć trochę pieniędzy by pójść na swoje bo będą wieksze koszty za mieszkanie itd, tym bardziej, ze za rok slub i sami za wszystko sobie płacimy. Dziś zdenerwowała mnie bo mówiłam jej caly tydzien zeby nie robila ciasta bo ja chce zrobić. Mój D poprosił mnie o śmietanowca. Przychodze z pracy a ona zrobila karpatkę. No tak sie wkurzyłam. Poszlam do siebie, przemyślałam sobie, ze zrobie to co miałam. Robie juz ciasto a ona caly czas przylazi i kreci sie po kuchni i patrzy jak robie. Dawno tak sie nie denerwowałam. Musimy od niej jak najszybciej uciekać.
Dietowo:
-2 kg :) 2 tygodnie! Jutro kolejne ważenie ;) Chciałabym zobaczyć 6 z przodu :)
Codzinnnie 60 min rowerku, 30 min ćwiczenia ( przysiady, brzuszki , wymachy nóg, rozciaganie ) Zero słodyczy i rozsadne jedzenie. Zakochalam sie w owsiankach na sniadanie, codziennie dodaje rożne owoce zeby mi sie nie znudziła :) Dziś kupiłam ananasa ;)
grubciaakasia
10 października 2015, 11:58tak to jest z teściowymi. szkoda się tylko denerwować.. trzymaj się
zuzu11
9 października 2015, 20:51wyprowadź się jak najszybciej
MamaGwiazdy
9 października 2015, 20:17Zabrzmi to brutalnie, ale to jeszcze nie jest zle...
angelika1234
9 października 2015, 20:31To dopiero początki, ale juz mi to przeszkadza. Boje sie co moze byc jak juz beda dzieci ;/