Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
słodkie grzechy...


witam Wszystkich,

jestem Angela i jak wszyscy tutaj moją zmorą jest nadmiar kilogramów. w listopadzie ważylam 140kg i postanowilam po raz trzeci wziąć się za siebie. poszlam po pomoc do dietetyka. z nim udalo mi sie do kwietnia zrzucić 10 kilogramów. byłam zadowolona z tego osiągnięcia ale nie dumna. potem trochę sobie pocholowałam i przybrałam 2,5kg a od tygodnia wróciłam z powrotem do diety i właściwego odżywiania się. jeszcze sie nie ważylam po tym tygodniu mam nadzieje ze poszło trochę w dół ale mam innym problem..... ŁAKOMSTWO. dzisiaj zjadlam nie potrzebnie duza paczke chipsów i 2 duze rogaliki 7day`sy :(:(  takie lakomstwqo dopada mnie wieczorem....

pomóżcie !!!!

co w tej sytuacji robiecie zeby sie nie dać słodkim grzchom!!!????

  • radmelka

    radmelka

    6 lipca 2013, 19:53

    Ja ma to co Ty.. Bo wieczorem też mnie tak napada głód a mam obsesje na punkcie - ciągle jedzenia czegoś! Dlatego nauczyłam się że warto kupić sobie coś zdrowego, drobnego i w dużych ilościach - czasami nie koniecznie tego co się lubi. Więc np kupić sobie jakieś małe orzechy, suszone owoce, migdały itp :) Wtedy jak ręce szaleją to im podsunąć miskę z tym właśnie :) U mnie to działa :)

  • zyfika

    zyfika

    14 czerwca 2013, 08:27

    Witaj Angela!Trzymam kciuki i życzę dużo sił,konsekwencji i wytrwałości.A co do słodkości to po pierwsze nie kupuj słodyczy i nie trzymaj ich w domu a w sklepach szerokim łukiem omijaj dział z łakociami.A jak już najdzie cie ochota na coś słodkiego to warto mieć pod ręką suszone owoce,jabłko,marchewke,no coś zdrowego czym oszuka się podświadomość.Powodzenia!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.