30 minut ćwiczeń modelujących
40 minut na steperze (którego może polubię, bo mężuś wczoraj naprawił licznik) spalonych na nim 310 kcal, na liczniku nie na mężusiuUwaga zmiana co diety 5-6 posiłków dziennie, zero słodyczy (kłamie raz tygodniu wypiek mamusi będzie), dużo wody, i zdrowo, ale na prawie wszystko sobie pozwolę w granicach rozsądku, bo jak mówią to co zakazane kusi, a po co się nie potrzebnie stresować, że mi czegoś nie wolno zjeść. Jeśli to nie mam być dietę, a sposób życia, muszę wiedzieć, że to mi pasuję i tak już zostanie
Dieta troszkę więcej kaloryczna, niż wcześniej. Na początku, w czasie schodzenia do wymarzonej wagi,czyli ok 56 kg (teraz 59) myślę że w granicach 1500-1700 kcal bardziej ukierunkowana na to by zbudować masę mięśniową. Później zobaczymy.
Aha jeszcze jedno jem tak, że nie czuję głodu, fajna dietka co
Wiem, że się uda, bo u mną jest tak - jak już zacznę i znajdę swoją motywację to się nie poddam
Minął tydzień, brzuch po tygodniu wygląda już prawie jak za moich najlepszych "czasów".
W tydzień zeszło mi
2 cm na wysokości pępka (mój organizm tak działa gdzie mam najmniej znika najszybciej)
0,5 cm w udzie
0,5 cm w biodrach
Jeszcze nie czas na zdjęcia ale już niedługo.
Dążę do tego żeby zdjęcia z moich najlepszych momentów były tymi przed, a za jakiś czas pokaże te po
Wysoko sobie ustawiła poprzeczkę, tak trzeba.
Ja mam tak, że jak w coś "wpadnę" to na dobre, troszkę fanatycznie
Miłego fit dnia.
Między czasie miałam małe zawirowania dietetyczno - wagowe, ale już wróciłam na właściwe tory.